O negatywnych skutkach przyjmowanej przez Sejm konwencji (tzw. antyprzemocowej) pisaliśmy na naszym portalu niejednokrotnie, powołując się również na opinie wielu prawników.

CZYTAJ WIĘCEJ: Prof. Zoll analizuje konwencję „antyprzemocową”: Interpretacja przepisów może być obca naszej kulturze i wartościom! NASZ WYWIAD

CZYTAJ TAKŻE: Rząd przemocą wprowadza Konwencję antyprzemocową. Strach pomyśleć co będzie po ratyfikacji

Zwracamy jednak uwagę na jeszcze jeden - mniej ideowy, ale równie ważny aspekt sprawy. Otóż walka o konwencję jest również tak naprawdę walką o ponad 200 mln złotych dotacji dla rozmaitych lewackich instytucji i fundacji.

Jak pisze Tomasz Pietryga na łamach „Rzeczpospolitej”:

Spowoduje dodatkowe wydatki podatników (ponad 200 mln złotych) na tworzenie nieokreślonych struktur i „ciał”, do których powołania obliguje dokument

— czytamy.

Walczący dziś o polityczny byt lewicowi i lewaccy politycy spod sztandaru Janusza Palikota i Wandy Nowickiej walczą o tę konwencję, bowiem mogą otrzymać sporego udziału wsparcie finansowe na rozmaite sympozja, debaty i publikacje.

200 mln złotych… Któż by się nie skusił?

lw



w: http://wpolityce.pl/polityka/232738-prawdziwy-cel-sporu-o-konwencje-nowicka-i-reszta-palikociarni-walcza-o-ponad-200-mln-zlotych-dotacji