|
|
|
|
Autorytety młodych Polaków |
|
|
Sól ziemi
Autorytety młodych Polaków
Jan Maria Jackowski
Dziennikarz, pisarz - eseista i publicysta, autor 9 książek i ponad 700 artykułów z zakresu problematyki artystyczno-kulturalnej, społecznej i politycznej, mediów, historii idei oraz zagadnień cywilizacyjnych, opublikowanych w 35 ty
Jak podała „Rzeczpospolita” - powołując się na badania firmy Millward Brown SMG/KRC - największymi autorytetami młodych są: Jerzy Owsiak, Kuba Wojewódzki i Szymon Majewski. Wśród 30 osób najbardziej cenionych przez Polaków w wieku 13-24 lata są prezenterzy, dziennikarze, showmani, a także popkulturowi politycy (np. Donald Tusk i Barack Obama), czyli przede wszystkim telewizyjni celebryci. Nie ma osób duchownych, myślicieli, ludzi nauki, pisarzy. Medioznawcy badania komentują krótko: to efekt dominacji kultury obrazkowej i sensacji zamiast wartości. W mediach mało jest mowy o tym, kto napisał wartościową książkę czy dokonał istotnego odkrycia, często natomiast mówi się, że ktoś znany ma nowego partnera życiowego.
Wyniki badań, przez niektórych skomentowane jako „żałosne”, wywołały zaskoczenie. Ale co tu się dziwić, przecież pasem transmisyjnym współczesnych tendencji jest skomercjalizowana subkultura młodzieżowa. Charakteryzuje ją - jak zauważył znawca problemu Michael Keating - „zwierzęca seksualność, bunt przeciwko każdej formie autorytetu, uzależnienie od narkotyków i alkoholu, klimat głębokiej wrogości wobec Boga, przy równoczesnym nadużywaniu symboli religijnych. Wywyższa ona dzikość, perwersję, pychę i zmysłowość jako największe ludzkie przymioty. Gardzi moralnością jakiegokolwiek rodzaju. Jest często przerażająco brutalna, ma obsesje śmierci”.
Rozluźnianie więzi z rodziną, Kościołem, ojczyzną, sprawia, że młodzi ludzie powoli tracą poczucie przynależności do kraju rodzinnego, stają się obywatelami świata i ludźmi bez wiary i obowiązków w stosunku do innych. Podświadomie uzależniają się natomiast od kreatorów kultury młodzieżowej. W rezultacie młodzi pozostawieni samym sobie (przecież zaganiani zarabianiem pieniędzy i szukaniem własnego szczęścia rodzice nie mają już czasu dla własnych dzieci, których jedynym pocieszycielem pozostają ich idole) znaleźli się w swoim własnym świecie, co powoduje, że stają się oni obcy nawet we własnych rodzinach. Często młodzi ludzie z Ameryki Południowej, Europy Zachodniej czy z azjatyckich portów mają ze sobą więcej wspólnego niż ze swymi rodzicami. Należą do wspólnej subkultury, wspólnego rozumienia życia.
Wzorce „supergwiazd”, w sposób bardzo sugestywny lansujących model życia i pulsujące dźwięki oddziałującej na podświadomość muzyki, prowadzą do nihilizmu i destrukcji. Niedawno - choć w tonie prześmiewczym - w „Gazecie Wyborczej” przytaczano wyniki poważnych amerykańskich badań wskazujących na demoralizujący wpływ muzyki pop. Dr Brian Primack z Uniwersytetu w Pittsburghu po przebadaniu 700 uczniów szkół średnich stwierdził na łamach „American Journal of Preventive Medicine”: „Okazało się, że słuchanie tekstów opisujących poniżający seks jest powiązane z wyższą aktywnością seksualną”. Była to jedna z silniejszych zależności ujawnionych przez badanie. Spośród badanych nastolatków jedna trzecia była już aktywna seksualnie. Wśród tych, którzy słuchali tekstów opisujących relacje damsko-męskie w sposób wulgarny, inicjację seksualną miało za sobą dwa razy więcej nastolatków niż w grupie słuchającej „neutralnej” muzyki.
Swego czasu brytyjski filozof i pisarz Roger Scruton, komentując w „The Wall Street Journal Europe” problemy z młodzieżą, mądrze i retorycznie pytał: „Kiedy dzisiejsi dorośli załamują ręce nad swymi immoralnymi dziećmi, powinni także się zastanowić nad swoją odpowiedzialnością za ten ich stan. Czyż nie dopuścili do tego, by telewizja wyparła rozmowę z centralnego miejsca w życiu rodzinnym? Czyż nie pozwalali swym dzieciom nadal ją oglądać już potem, jak fala obrazów przemocy, pornografii i wulgarności zepchnęła na dalszy plan nieliczne obrazy mające walory wychowawcze? A jeśli mieli trudności z zapewnieniem swym dzieciom odpowiedniego kierunku w sprawach seksu i wyrobieniem u nich w tych sprawach dyscypliny, to czy nie było tak dlatego, że sami przyznali sobie prawo do swobody seksualnej i że odmawianie tej swobody ich własnym potomkom byłoby hipokryzją?”.
Nieco optymizmu odnośnie do cytowanych na wstępie badań młodych Polaków przynoszą ich odpowiedzi w sferze wartości. W ich życiu najważniejsze są: miłość (79 proc.), rodzina (57 proc.) i przyjaciele (40 proc.). Jest jednak i łyżka dziegciu, gdyż - według prof. Katarzyny Popiołek - zostały wymienione wartości intencjonalne, czyli te, których dziś młodym brakuje najbardziej.
w: http://www.niedziela.pl/artykul/89330/nd/Autorytety-mlodych-Polakow
Zobacz też:
Autorytety w perspektywie chrześcijańskiej. Red. Barbara Bogołębska i Monika Worsowicz. Łódź 2011, s. 27-36. Elżbieta Laskowska,
Autorytet w rozumieniu młodzieży
http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=2&ved=0CCYQFjAB&url=http%3A%2F%2Fwww.ukw.edu.pl%2Fdownload%2F10620%2FAutorytet_w_rozumieniu_m%25C5%2582odzie%25C5%25BCy.doc&ei=c5IEVP_6C-KhyAPm24GIDw&usg=AFQjCNEC-e73qlbJpMu8YdVTbvxXw2VWmw&bvm=bv.74115972,d.bGE&cad=rja
Zobacz też:
CBOS
Wzory i autorytety Polaków
w: http://www.cbos.pl/SPISKOM.POL/2009/K_134_09.PDF
Zobacz też:
O P I N I E I D I A G N O Z Y N R 1 9
Centrum Badania Opinii Społecznej Krajowe Biuro ds. Przeciwdziałania Narkomanii
Młodzież 2010
"Do rąk Czytelników oddajemy kolejne opracowanie dotyczące młodzieży. Tak jak
poprzednie ukazuje się ono w naszej serii „Opinie i Diagnozy”. (...)"
w: http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=21&ved=0CB8QFjAAOBQ&url=http%3A%2F%2Fwww.cinn.gov.pl%2Fportal%3Fid%3D15%26res_id%3D301553&ei=R5cEVM3oIqi_ygPn0ILIBQ&usg=AFQjCNFWkGaRNTcSpCl8NxCIaWoTV2t_pQ&bvm=bv.74115972,d.bGE&cad=rja
Zobacz też:
IWONA WAGNER
Kraków 2005
STAŁOŚĆ CZY ZMIENNOŚĆ AUTORYTETÓW
pedagogiczno-społeczne studium funkcjonowania i degradacji autorytetu
Zobacz też:
Trojniel Sylwia, Pułtusk
Autorytet w procesie wychowania
w: http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=10&ved=0CF8QFjAJ&url=http%3A%2F%2Fwww.lider.szs.pl%2Fbiblioteka%2Fdownload.php%3Fplik_id%3D966%26f%3Dartykul_966.doc&ei=c5IEVP_6C-KhyAPm24GIDw&usg=AFQjCNFmvsF1hN3xG7ThBs-RkdXLbCavJQ&bvm=bv.74115972,d.bGE
Zobacz też:
Piotr Sękowski
Uniwersytet Łódzki
Autorytet – teoria i eksperyment.Bocheński versus Milgram
Autorytety w opiniach młodzieży Małgorzata Karwatowska
Chciałabym zarekomendować książkę poświęconą dwudziestopierwszowiecznej młodzieży i jednej kategorii, poprzez którą można ją opisać – trudnej, wielowarstwowej, ważnej w wymiarze indywidualnym i społecznym jednocześnie, budzącej zainteresowanie kilku dyscyplin i subdyscyplin: filozofii, psychologii, socjologii, pedagogiki, prawa (ustalenia badaczy reprezentujących te dziedziny stanowią tu konteksty dla badań językoznawczych). To AUTORYTET – pojęcie wieloznaczne, co jest werbalizowane odrębnymi konstrukcjami: „mieć autorytet” (tu: właściwość) i „być autorytetem” (tu: być nosicielem właściwości, personalizacją pewnych właściwości i oczekiwań); dla Małgorzaty Karwatowskiej, autorki „Autorytetów w opiniach młodzieży” przedmiotem zainteresowania jest znaczenie drugiego wyrażenia, ale oba pozostają w nierozerwalnym związku.
Kwestia autorytetu jest szczególnie ważna w okresie dzieciństwa i młodości – czasu dorastania, co akcentują psychologowie, pedagogowie, także filozofowie; np. Hannah Arendt tak o nim mówi: „Zanik autorytetu jest równoznaczny ze zrujnowaniem podstaw świata, który od tej pory zaczyna dryfować, zmieniać się i przeobrażać z jednej postaci w drugą z coraz to większą gwałtownością, tak jakby nasze życie polegało na zmaganiu się z jakimś Proteuszowym uniwersum, gdzie wszystko może w każdej chwili stać się czymś innym”, Leszek Kołakowski wyraża znacznie bardziej wyrazisty sąd: „Wychowanie, całkowicie wyzwolone z autorytetu, tradycji i dogmatu, kończy się nihilizmem”. I jeszcze jedna wypowiedź, która wydaje mi się ważna, zwłaszcza ze względu na obiekt badawczy monografii, czyli młodzież: „Obecnie z nikim się nie utożsamiam. Co więcej, moja kariera pokazała mi, że ja też mogę być autorytetem. Ale jakim ja jestem autorytetem? Przecież znam swoje wady i zalety. Ani siebie, ani nikogo innego nie uważam za wzór do naśladowania” – tak mówi Agnieszka Chylińska, młoda, buntownicza, kontestatorska piosenkarka.
U podstaw autorytetu jako zjawiska społecznego leży inne pojęcie socjopsychologiczne: zaufanie, przez Piotra Sztompkę określane jako „fundament społeczeństwa” (tak brzmi podtytuł jego fascynującej i inspirującej książki „Zaufanie. Fundament społeczeństwa”, Kraków 2007). Uczona natomiast proponuje uznanie wartości jako „podstawy ustanawiającej autorytet” (zob. rozdz. 2 „Wartości młodzieży współczesnej jako podstawa ustanawiająca autorytet)”. Taka perspektywa jest przekonująca, a badaczka wspiera ją prezentacją zasobu wartości uznawanych przez dzisiejszą młodzież, rekonstruując go w oparciu o badania własne i ustalenia socjologiczne.
Badania Małgorzaty Karwatowskiej wykazują, że dla młodzieży prymarne jest znaczenie autorytetu jako osoby posiadającej pewne właściwości (być autorytetem): to „osoby-drogowskazy” (Karwatowska 2012: 103). Mówią też o potrzebie posiadania autorytetu, silnie odczuwanej przez uczniów. Do takich osób zaliczają oni osoby z bliskiego otoczenia; są to: matka, ojciec i nauczyciel.
Opracowanie w warstwie treściowej zaskakuje chwilami, kiedy ustalenia i wnioski Autorki nie pokrywają się z potocznym lub medialnym obrazem młodzieży: kontestatorskiej, konsumpcyjnej, wyalienowanej, niezależnej, indywidualistycznej, okrutnej językowo wobec dorosłych, a tym bardziej starych. Mam świadomość, że to obraz namalowany deklaracjami badanych, tym niemniej wynikający z uzyskanego i wiarygodnego materiału. Badania przeprowadzone przez Małgorzatę Karwatowską pobudzają do myślenia nad kondycją młodego człowieka.
W dobie znacznych przemian społecznych głos lingwistki zajmującej się badaniem językowych aspektów młodzieży nabiera szczególnie wielkiej rangi. Kilka wieków temu padło bardzo ważne, a proste przecież zdanie: „Taka będzie Rzeczpospolita, jakie jej młodzieży chowanie”. Czy nie można by powiedzieć: taka będzie polszczyzna (i kultura, zgodnie z aksjomatem językoznawstwa kulturowego o dwustronnych relacjach języka i kultury), jakie jest kształcenie językowe młodzieży i jej praktyka językowo-komunikacyjna?
Najnowsza rozprawa Małgorzaty Karwatowskiej stanowi twórczą kontynuację wątku aksjologicznego u tej badaczki, poświadczonego takimi publikacjami: „Prawda i kłamstwo w języku młodzieży licealnej lat dziewięćdziesiątych” (Lublin 2001, ss. 206) i „Uczeń w świecie wartości” (Lublin 2010, ss. 183). Osobom mającym zawodowy kontakt z młodzieżą ich lektura ułatwi zrozumienie młodego pokolenia.
Prof. dr hab. Małgorzata Kita, Uniwersytet Śląski
w: http://www.bristol.us.edu.pl/przeczytane.php?a=14
|
|
|
|
|
|
|
Wszedłeś do e-Instytutu jako 507906 odwiedzający. Witaj.
copyright by irs
|
|
|
|
|
|
|
|