Jak twierdzą twórcy raportu, leczenie niepłodności w Polsce mogłoby być dużo efektywniejsze, gdyby nacisk kładziono na podejście kompleksowe, a nie koncentrowano się tylko na realizacji procedur in vitro. – Niepłodność jest nie tylko chorobą w wymiarze medycznym i psychicznym, ale przede wszystkim problemem społecznym wymagającym kompleksowego rozwiązania – tłumaczy jedna z autorek publikacji, dr n. med. Ewa Goncikowska z FertiMedica Centrum Płodności.
Niepłodność jest w głowie?
Z badań klinicznych wynika, że 75 proc. par, u których leczenie niepłodności przebiega kompleksowo, zachodzi w ciążę jeszcze przed wykonaniem zabiegu in vitro, co, jak twierdzą specjaliści, dowodzi, że terapia w takich przypadkach musi być prowadzona zarówno w zakresie medycznym, jak i psychologicznym. Dzięki temu jakość tego typu usług wzrośnie, a koszty samej terapii spadną. Obecnie jednak większość polskich par nie może liczyć na leczenie w obu tych zakresach z powodu braku rozwiązań systemowych.
W efekcie leczenie niepłodności okazuje się w wielu wypadkach nieskuteczne, czego konsekwencją jest bezdzietność. Twórcy raportu przekonują, że definicja tego pojęcia nie sprowadza się jedynie do faktu niemożności posiadania dzieci. Zjawisko to, ich zdaniem, może mieć poważne konsekwencje. Lekarze przekonują, że ładunek stresu wiążący się z rozpoznaniem niepłodności jest porównywalny z tym, jakiemu poddawane są ofiary zawału serca czy chorzy na nowotwory.
Konsekwencją życia w tak dużym napięciu może być rozpad układu partnerskiego, brak poczucia więzi rodzinnej, rezygnacja z aktywnego życia zawodowego, wycofanie się z życia towarzyskiego, niepokoje i stany depresyjne.
Leczenie kompleksowe w Polsce – tylko dla zamożnychZ raportu "Niepłodna Polska":
Niepłodne pary żyją z uczuciem osamotnienia, wstydzą się dzielić własnymi problemami z innymi, pojawia się pojęcie „niepełnej wartościowości” (ang. being less of a man, less of a woman). Życie seksualne nierzadko traci swą spontaniczność, stając się narzędziem służącym do osiągnięcia celu, jakim jest długo wyczekiwana ciąża.
Europejskie Towarzystwo Ludzkiego Rozrodu i Embriologii donosi, że na zachodzie terapia obejmująca opiekę w zakresie medycznym, psychologicznym i socjalnym jest już praktycznie standardem. W Polsce z kolei leczenie łączące wszystkie te trzy aspekty nadal dostępne jest tylko dla tych par, które część kosztów mogą pokryć z własnej kieszeni. – Usługi tego typu, z uwagi na brak wsparcia Państwa, są zarezerwowane dla osób dysponujących ponadprzeciętnymi dochodami, co prowadzi do wykluczenia społecznego dużej grupy chorych” – piszą twórcy raportu.
Nie tylko in vitro
Twórcy raportu sformułowali rekomendacje, przy zastosowaniu których sytuacja niepłodnych par w Polsce może ulec poprawie. Jedną z najważniejszych jest zmiana myślenia na temat zabiegu in vitro jako jedynego skutecznego leku na niepłodność. – Państwowe wsparcie leczenia niepłodności nie może opierać się wyłącznie na refundacji zabiegu In vitro. Należy zapewnić wszystkim niepłodnym parom równy dostęp do wszechstronnej opieki i wsparcia w zakresie terapii niepłodności – czytamy w raporcie.
Jego twórcy postulują o poddanie tematu pod debatę społeczną, ponieważ skutki niepłodności wykraczają daleko poza zagadnienie wykluczenia społecznego bezdzietnych par – będą miały również znaczący wpływ na utrzymywanie się w naszym kraju „niekorzystnych zjawisk demograficznych”.
Projekt objęty jest Patronatem Honorowym Ministra Pracy i Polityki Społecznej.
Partnerami projektu są: Stowarzyszenie na Rzecz Leczenia Niepłodności i Wspierania Adopcji Nasz Bocian, Polskie Stowarzyszenie Psychologów Niepłodności oraz FertiMedica Centrum Płodności.