ostatnia aktualizacja 2012-12-06 13:43:09.0 ,
W specjalnym komunikacie Naczelna Prokuratura Wojskowa precyzuje: podczas badań przeprowadzonych na przełomie września i października br. biegli pracujący wraz z prokuratorem na terenie Rosji nie stwierdzili na wraku samolotu Tu 154 M 101 trotylu ani żadnego innego materiału wybuchowego; Dotychczasowe ustalenia śledztwa nie wskazują na wybuch na pokładzie samolotu Tu 154 M 101
Ale spotkanie wątpliwości nie wyjaśniło. Zakończyły je oskarżenia Antoniego Macierewicza, który zarzucił szefowi komisji Ryszardowi Kaliszowi, że boi się ujawnienia prawdy o tym, co się dzieje.
Stąd dzisiejszy komunikat Naczelnej Prokuratury Wojskowej, który w punktach wyjaśnia jej stanowisko. Czytamy w nim, że "w nawiązaniu do wypowiedzi i komentarzy, formułowanych po wczorajszym posiedzeniu", prokuratura podtrzymuje, że:
1. Podczas badań przeprowadzonych na przełomie września i października br. biegli pracujący wraz z prokuratorem na terenie Rosji nie stwierdzili na wraku samolotu Tu 154 M 101 trotylu ani żadnego innego materiału wybuchowego.
2. Użyte przez biegłych detektory nie są wystarczające do potwierdzenia bądź wykluczenia takiej okoliczności.
3. Biegli użyli detektorów wyłącznie w celu wyselekcjonowania materiału (próbek) do dalszych specjalistycznych badań laboratoryjnych.
4. Pojawienie się na wyświetlaczu użytego urządzenia napisu TNT nie jest tożsame z wykryciem trotylu.
5. Dla stwierdzenia bądź wykluczenia obecności materiałów wybuchowych konieczne jest przeprowadzenie specjalistycznych badań laboratoryjnych (należy przebadać ponad 250 próbek, a biegli szacują czas badania jednej próbki od kilku do kilkudziesięciu godzin, zatem opinia może być gotowa za kilka miesięcy).
6. Dotychczasowe ustalenia śledztwa nie wskazują na wybuch na pokładzie samolotu Tu 154 M 101.
Komunikat podpisał rzecznik prasowy NPW, płk Zbigniew Rzepa.