Nie chciałbym, aby moje dzieci zlizywały z kolana kogokolwiek cokolwiek. W moim ojcowskim sercu rodziłoby to obawę, że zostały upokorzone.
Gdyby taka sytuacja miała miejsce w szkole, byłbym zbulwersowany – poszedłbym do wychowawcy klasy i zażądał wyjaśnień oraz deklaracji, że podobna sytuacja nie powtórzy się. Od nauczycieli oczekuję, że będą pomagali mi w kształtowaniu charakteru moich dzieci, a przynajmniej w tym nie przeszkadzali.
Oczywiście w ocenie tego co zaszło, brałbym pod uwagę okoliczności (cel, miejsce, kontekst). W zależności od nich podejmowałbym decyzje czy interweniować u przełożonych nauczyciela (dyrektora), czy zawiadamiać kuratorium lub policję, ewentualnie czy przenieś dzieci do innej szkoły.
Przede wszystkim rozmawiałbym z córką/synem o ich odbiorze tego co zaszło. Powiedziałbym o mojej ocenie tego typu zdarzeń oraz uzgodnił sposób ich zachowania w analogicznych sytuacjach.
Tak wyobrażam sobie dbanie o dobro moich dzieci.
Gdyby moje dzieci, w szkole, zlizywałby z kolan kogokolwiek cokolwiek i dowiedziałbym się o tym z mediów, gdyby w tych informacjach roiło się od insynuacji, że moje dzieci zostały wykorzystane przez pedofila, gdyby zdjęcia (choćby z zamazaną twarzą) mojego dziecka było eksponowane w głównym wydaniu Wiadomości TVP, gdybym czytał (słuchał) publiczne wypowiedzi psychologów o tym, jak moje dziecko zostało skrzywdzone
byłbym zbulwersowany
i jeszcze bardziej zaniepokojony o dobro moich dzieci.
Bo byłoby to stygmatyzowaniem, pogłębianiem ewentualnej traumy.
Dlatego apeluję, proszę, napominam:
nie zapominajcie o odpowiedzialności za słowo. Nie budujcie swej popularności na krzywdzie tych, którzy nie potrafią (nie mogą) się bronić.
Jeżeli ksiądz jest pedofilem powinien zostać ukarany i odizolowany od dzieci.
Jeżeli jest nieroztropny powinien zostać napomniany.
Jeżeli w jego szkole dochodzi do demoralizacji trzeba szybko uruchomić proces zabezpieczający i naprawczy.
Ale dzieci zostawcie w spokoju. Nie wciskajcie im w głowy, że zostały seksualnie sprofanowane.
w: http://maski.salon24.pl/
czytaj też TUTAJ