Nastolatkowie palący marihuanę są dwukrotnie bardziej narażeni na psychozę. Zależność ta działa jednak także w drugą stronę – zaburzenia psychotyczne w młodym wieku zwiększają prawdopodobieństwo sięgnięcia po marihuanę – czytamy w piśmie „Addiction”.
W wieku kilkunastu lat osoby z historią psychozy lub schizofrenii w rodzinie są bardziej narażone na toksyczne działanie tetrahydrokannabinolu (THC), substancji psychoaktywnej zawartej w konopiach. Badania opublikowane w 2010 roku, w których udział wzięło 3,8 tys. australijskich nastolatków, wykazały, że palenie marihuany dwukrotnie zwiększało ryzyko rozwoju psychozy. Jednocześnie ustalono, że nastolatkowie, którzy wcześniej doświadczali halucynacji sięgali po marihuanę częściej.
Obecnie, aby odpowiedzieć na pytanie, co jest przyczyną, a co rezultatem, Merel Griffith-Lendering z Uniwersytetu w Lejdzie zebrała dane na temat ponad 2 tys. nastolatków, którzy w wieku 14, 16 i 19 lat wypełniali kwestionariusze dotyczące stosowania używek oraz przechodzili badania pod kątem wykrycia objawów psychozy.
Do palenia marihuany przyznało się 940 nastolatków. Po wzięciu pod uwagę innych czynników, takich jak historia chorób psychicznych w rodzinie, spożywanie alkoholu i palenie papierosów, Griffith-Lendering ustaliła, że palenie marihuany w wieku 16 lat było związane z wystąpieniem objawów psychozy trzy lata później, a objawy psychozy u szesnastolatków były związane z większym prawdopodobieństwem sięgnięcia po używkę w wieku 19 lat.