|
|
|
|
rewolucja seksualna judaizmu |
|
|
Crisis, wrzesień 1993
1
Dennis Prager1, Dlaczego judaizm odrzucił homoseksualizm?
Spis treści: Rewolucja seksualna judaizmu ..................................................................................... 1 Deseksualizacja Boga i religii ....................................................................................... 1 Wynalezienie homoseksualizmu ................................................................................... 2 Prawda biblijna ............................................................................................................. 3 Wybierz życie ............................................................................................................... 4 Wróg kobiet .................................................................................................................. 4 Żydowski ideał seksualny ............................................................................................. 5 Pytania moralne i psychologiczne ................................................................................. 6 Czy homoseksualizm jest chorobą? .............................................................................. 7 Mężczyzną i kobietą uczynił ich ................................................................................... 7
Rewolucja seksualna judaizmu
ŻĄDANIE JUDAIZMU aby cała aktywność seksualna była skanalizowana w małżeństwie, zmieniło świat. Tora zabraniając seksu pozamałżeńskiego umożliwiła wytworzenie cywilizacji zachodniej. Społeczeństwa, które nie nałożyły żadnych granic na swoją seksualność, w swym rozwoju znalazły się w trudnej sytuacji. Następująca dominacja świata zachodniego może być w dużym stopniu przypisana rewolucji seksualnej, która była zainicjowana przez Judaizm i następnie kontynuowana przez Chrześcijaństwo.
Rewolucja ta polegała na wepchnięciu dżina seksualizmu w małżeńską butlę (na wtłoczeniu mocy seksu w ramy małżeństwa). Sprawiła ona, że seks już nie dominował w społeczeństwie, dowartościowała miłość i seksualność między kobietą a mężczyzną (tym samym stworzyła możliwość miłości i erotyzmu w obrębie małżeństwa) oraz rozpoczęła żmudne zadanie podwyższenia pozycji kobiety.
Dla nas, którzy żyjemy tysiące lat po tym, kiedy Judaizm rozpoczął ten proces, jest prawdopodobnie niemożliwe uświadomić sobie do jakiego stopnia nieokiełznany seks może zdominować życie człowieka i życie społeczeństwa. Od starożytności aż do niedawnej przeszłości w wielu częściach świata seksualność przenikała praktycznie całe życie społeczne.
Seksualność ludzka, a przede wszystkim seksualność męska, jest polimorficzna (wielopostaciowa) oraz zupełnie nieokiełznana (o wiele bardziej niż seksualność zwierzęca). Mężczyźni uprawiali seks z kobietami i mężczyznami, z małymi dziewczynkami i z młodymi chłopcami, z jednym partnerem i w dużych grupach, z osobami zupełnie obcymi i bliskimi członkami rodziny, a także z rozmaitymi zwierzętami domowymi. Osiągali oni orgazm przy użyciu różnych nieożywionych przedmiotów takich jak: skóra, buty i inne części ubrania, poprzez oddawanie moczu i kału na siebie (zainteresowani czytelnicy mogą zobaczyć fotografię tej ostatnio wymienionej czynności w muzeum sztuk wybranych ukazujących pracę fotografika Roberta Mapplethorpe'a); także przez ubieranie się w stroje kobiece, przez oglądanie innych osób poddawanych torturom, poprzez pieszczenie dzieci obydwu płci, także poprzez słuchanie głosu odizolowanego od ciała (tzw. seks-telefoniczny) i oczywiście przez oglądanie obrazów ciał lub też części ciał. Niewiele istnieje rzeczy ożywionych lub nie ożywionych, które by nie podniecały niektórych mężczyzn do osiągnięcia orgazmu. Oczywiście nie wszystkie z tych praktyk były aprobowane przez społeczeństwa – np. kazirodztwo pomiędzy rodzicem a dzieckiem czy uwodzenie żony innego mężczyzny, rzadko były aprobowane – ale wiele z tych praktyk było akceptowanych. Wszystko to ilustruje, do czego może prowadzić nie skanalizowany lub używając terminologii Freuda nie sublimowany popęd seksualny.
Deseksualizacja Boga i religii
Wśród konsekwencji nie skanalizowanego popędu płciowego znajduje się seksualizacja wszystkiego – włączając religię. Jeśli popęd płciowy nie byłby odpowiednio zaprzęgnięty (opanowany) (nie chodzi o stłumienie, bo to prowadzi do destrukcyjnych konsekwencji), religia wyższa nie mogłaby dokonać swego rozwoju. Tak więc pierwszą rzeczą dokonaną przez Judaizm była deseksualizacja Boga: Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię przez swoją wolę, nie poprzez jakiekolwiek zachowanie seksualne. Było to całkowite, radykalne zerwanie ze
1 Dennis Prager, założyciel i prezes Centrum Micheasza dla Etycznego Monoteizmu, pisze i publikuje kwartalnik Ultimates Issues (10573 West Pico Boulevard, Suite 167, Los Angeles, California 90064), z którego ten esej jest wzięty. W języku polskim, artykuł niniejszy został wydrukowany w: Pismo Poświęcone Fronda nr 6 przedwiośnie 1996.
Crisis, wrzesień 1993
2
wszystkimi innymi religiami i już samo przez się zmieniło historię ludzką. Bogowie praktycznie wszystkich cywilizacji angażowali się w związki seksualne. Na Bliskim Wschodzie babiloński bóg Isztar uwiódł człowieka, Gilgamesza, bohatera babilońskiego. W religii egipskiej bóg Ozyrys miał relacje seksualne ze swoją siostrą boginią Izis i ta poczęła boga Horusa. W Kanaan El, główny bóg współżył seksualne z Aszerą. W wierzeniach hinduskich bóg Kriszna był aktywny seksualnie posiadając wiele żon i goniąc za Radha. Bóg Samba, syn Kriszny, uwiódł wiele śmiertelnych kobiet i mężczyzn. W wierzeniach greckich Zeus ożenił się z Herą, uganiał się za kobietami, porwał pięknego młodzieńca Ganimeda i dokonywał masturbacji w innych okresach. Posejdon ożenił się z Amfitrydą a uganiał się za Demeter i zgwałcił Tantala. W Rzymie bogowie prześladowali seksualnie zarówno mężczyzn jak i kobiety.
Biorąc pod uwagę aktywność seksualną bogów, nie jest zaskakujące, że religie same w sobie były przesycone wszelkimi formami aktywności seksualnej. Na starożytnym Bliskim Wschodzie, jak również gdzie indziej, dziewice były deflorowane przez kapłanów, przed rozpoczęciem współżycia seksualnego ze swoimi mężami, a sakralna lub rytualna prostytucja była prawie powszechna. Norman Sussman, psychiatra i historyk seksualizmu, opisuje tę sytuację w taki sposób: Męskie i żeńskie prostytutki, służąc czasowo lub stale, dokonując heteroseksualnych i homoseksualnych, oralno-genitalnych, sodomickich i innych form aktywności seksualnej oddają swoje wdzięki na rzecz świątyni. Na starożytnym Bliskim Wschodzie od bardzo wczesnych czasów stosunek analny tworzył część kultu bogini. W starożytnym Egipcie, Mezopotamii i Kanaanie miały miejsce doroczne, obrzędowe stosunki pomiędzy królem i kapłankami. Żeńskie prostytutki miały stosunki z męskimi wyznawcami w świątyniach i sanktuariach starożytnej Mezopotamii, Fenicji, Cypru, Koryntu, Kartaginy, Sycylii, Egiptu, Libii, Afryki Zachodniej oraz starożytnych i nowożytnych Indii. W starożytnym Izraelu powtarzały się usiłowania powtórnego wprowadzenia prostytucji związanej ze Świątynią, co powodowało powtarzające się żydowskie wojny przeciwko seksowi kultowemu. Biblia wspomina, że król Judei Asa usunął «qdešim», (męskie prostytutki świątynne) ze swojego kraju; (…) że jego następca Jehozofat usunął z kraju resztę «qdešim», którzy pozostali od dni jego ojca Asy, i że później król Jozjasz w swojej reformie religijnej zburzył domy «qdešim». W Indiach, aż do tego stulecia pewne hinduskie kulty wymagały stosunku pomiędzy mnichami i mniszkami, a żony odbywały stosunki z kapłanami reprezentującymi boga. Do zdelegalizowania w 1948 roku, kiedy to Indie uzyskały niepodległość, hinduskie świątynie w wielu częściach Indii posiadały zarówno żeńskie jak i chłopięce prostytutki. W XIV stuleciu Chińczycy odkryli homoseksualne tybetańskie obrzędy religijne, praktykowane na dworze cesarza mongolskiego. W obecnym stuleciu na Sri Lance, w kulcie buddyjskiej bogini Pattini brali udział kapłani ubrani jak kobiety, a małżonek bogini był symbolicznie kastrowany.
Judaizm nałożył kontrolę na aktywność seksualną. Nie mogła ona dłużej dominować życia religijnego i społecznego, ale miała być uświęcona – co w hebrajskim znaczy oddzielona – od świata i umieszczona w domu, w łożu męża i żony. Dokonane w Judaizmie ograniczenie zachowania seksualnego było jednym z najbardziej zasadniczych elementów umożliwiających społeczeństwu postęp. Wraz z etycznym monoteizmem rewolucja rozpoczęta przez Torę, która wydała wojnę praktykom seksualnym świata, spowodowała najdalej idące zmiany w historii.
Wynalezienie homoseksualizmu
Rewolucyjna natura judaistycznego zakazu wszelkich form seksu pozamałżeńskiego nigdzie nie była bardziej radykalna, bardziej wyzywająca dla dominujących przekonań ludzkości, niż wobec homoseksualizmu. W rzeczywistości można powiedzieć, że Judaizm wynalazł pojęcie homoseksualizmu, jako że w starożytnym świecie seksualność nie była podzielona na heteroseksualizm i homoseksualizm. Ten podział był dziełem Biblii. Przed Biblią świat dzielił seksualność na czynnik penetrujący (partner aktywny) i penetrowany (partner bierny).
Marta Nusbaum, profesor filozofii na Brown University, napisała niedawno, że starożytni zwracali nie większą uwagę na preferencje seksualne innych ludzi, niż dzisiaj na preferencje kulinarne:
Starożytne kategorie doświadczeń seksualnych różniły się dość znacznie od naszych własnych. (…) Centralnym rozróżnieniem w moralności seksualnej było rozróżnienie pomiędzy rolą aktywną i bierną. «Płeć obiektu (…) sama w sobie nie była moralnie problematyczna». Chłopcy i kobiety bardzo często traktowani są wymiennie jako obiekty [męskiego] pożądania. Społecznie ważnym było aby raczej penetrować niż być penetrowanym. Seks zasadniczo był rozumiany nie jako interakcja ale jako robienie czegoś komuś.
Judaizm wszystko to zmienił. Uczynił płeć obiektu bardzo problematyczną moralnie; zadeklarował, że nikt nie jest wymienny seksualnie. W rezultacie zapewnił, że seks w istocie rzeczy będzie zasadniczo interakcją a nie po prostu robieniem czegoś komuś.
Aby docenić rozmiary rewolucji dokonanej w Judaizmie, przez zabronienie homoseksualizmu i żądanie aby cała seksualna interakcja odbywała się między kobietą i mężczyzną, w pierwszym rzędzie należy zdać sobie sprawę jak homoseksualizm był powszechnie akceptowany, ceniony i praktykowany na całym świecie.
Crisis, wrzesień 1993
3
Jedynym nieprzerwanym wyjątkiem była cywilizacja żydowska i tysiąc lat później, cywilizacja chrześcijańska. Poza Żydami żadna z cywilizacji archaicznych nie zabroniła homoseksualizmu jako takiego – zauważa dr David E. Greenberg. Tylko Judaizm, około trzech tysięcy lat temu, ogłosił homoseksualizm rzeczą złą. Wyraził to w najmocniejszym i jednoznacznym sformułowaniu jakie mógł: Nie będziesz pokładać się z mężczyznami tak jak z kobietami, to jest obrzydliwością oraz: Jeżeli mężczyzna pokładał się z mężczyznami, tak jak z kobietami, obydwaj popełniali obrzydliwość. Taka jest moralność seksualna Judaizmu, nie homoseksualizm, który historycznie był dewiacją.
Greenberg, którego The Construction of Homosexuality jest najstaranniejszym studium historycznym homoseksualizmu, jaki kiedykolwiek napisano, dokonuje podsumowania wszechobecnej natury homoseksualizmu w słowach: Jedynie z nielicznymi wyjątkami, homoseksualizm męski nie był potępiany ani represjonowany tak długo, dopóki stosował się do norm dotyczących płci, wzajemnego wieku i statusu partnerów. Wydaje się, że główne wyjątki od tej akceptacji powstały w dwóch okolicznościach, obydwie z tych okoliczności były żydowskie.
Prawda biblijna
Biblia hebrajska, a zwłaszcza Tora (Pięcioksiąg Mojżesza) uczyniła więcej dla ucywilizowania świata niż jakakolwiek inna książka lub idea w historii. To Biblia hebrajska dała ludzkości takie idee jak: uniwersalny, moralny, kochający Bóg; etyczne zobowiązania wobec tego Boga; potrzeba historii żeby rozwijać się w kierunku moralnego i duchowego odkupienia; wiara, że historia ma sens oraz mniemanie, że ludzka wolność i sprawiedliwość społeczna są stanami upragnionymi przez Boga dla wszystkich ludzi. Biblia dała światu Dziesięć Przykazań, etyczny monoteizm i koncepcję świętości (cel dźwigających się istot ludzkich od podobnych zwierzętom do podobnych Bogu). Kiedy więc Biblia daje mocne moralne proklamacje, słucham ich z dużym respektem. Odnośnie męskiego homoseksualizmu – żeński homoseksualizm nie jest wspomniany – Biblia przemawia takim jasnym i bezpośrednim językiem, że nie trzeba być religijnym fundamentalistą aby być pod wpływem jej poglądów. Wszystko co jest konieczne, to na serio uważać siebie za Żyda lub Chrześcijanina.
Żydzi lub Chrześcijanie, którzy poważnie biorą biblijne poglądy na homoseksualizm nie są zobowiązani do dowodzenia, że nie są ani fundamentalistami, ani ludźmi rozumiejącymi Biblię literalnie, ani też bigotami (chociaż oczywiście, ludzie wykorzystywali Biblię do obrony swojego fanatyzmu). Raczej ci, którzy twierdzą, że homoseksualizm jest do pogodzenia z Judaizmem lub Chrześcijaństwem, są koniecznie obowiązani wykazać, że taki pogląd można pogodzić z Biblią. Jednakowoż zważywszy na jednoznaczność biblijnego podejścia do homoseksualizmu, takie pogodzenie nie jest możliwe. Wszystko, co jest możliwe, to zadeklarować: Zdaję sobie sprawę, że Biblia potępia homoseksualizm i uważam, że Biblia nie ma racji. Byłoby to intelektualnie uczciwe podejście ale prowadzi ono do innego problemu. Jeżeli ktoś wybiera, które z moralnych zaleceń biblijnych brać na serio (a Biblia traktuje swój zakaz homoseksualizmu nie tylko jako prawo, ale także jako wartość – to jest obrzydliwość), to jaki jest pożytek moralny z Biblii?
Obrońcy religijnej akceptacji homoseksualizmu odpowiadają, że jakkolwiek Biblia jest moralnie postępowa w pewnych dziedzinach, to w innych jest moralnie wsteczna. Potępienie przez nią homoseksualizmu jest jednym z przykładów, a przyzwolenie Tory na niewolnictwo innym. Daleko jest jednak od niemoralności – zakaz homoseksualizmu przez Torę był główną częścią wyzwolenia (1) istoty ludzkiej z więzów niepohamowanej seksualności i (2) kobiet od bycia marginalnym zjawiskiem w życiu mężczyzn. Co się zaś tyczy niewolnictwa, to o ile Biblia uznaje homoseksualizm za zły, o tyle nigdy nie uznaje niewolnictwa za dobre.
Ci, którzy bronią religijnej akceptacji homoseksualizmu argumentują też, że Biblia nakazuje karę śmierci za wielorakie grzechy, włączając tak wydawałoby się nieistotne czyny jak zbieranie drzewa w szabat. Tak więc fakt, że Tora uznaje homoseksualizm za poważne przestępstwo może znaczyć, że homoseksualizm nie jest cięższym przestępstwem niż niektóre pogwałcenia szabatu. A ponieważ nie potępiamy już ludzi, którzy gwałcą szabat, dlaczego mamy w dalszym ciągu potępiać ludzi, którzy angażują się w akty homoseksualne?
Odpowiedź na to jest następująca: nie wywodzimy swojego podejścia do homoseksualizmu z faktu, że Tora uczyniła go ciężkim przestępstwem ale uznajemy to z faktu, że Biblia dokonuje moralnego oświadczenia odnośnie homoseksualizmu. Nie czyni żadnych oświadczeń odnośnie zbierania drzewa w szabat. Tora dla opisania homoseksualizmu, używa swoich najmocniejszych wyrazów potępienia – obrzydliwość. To jest biblijna ocena moralna homoseksualizmu, która odróżnia homoseksualizm od innych przewinień, ciężkich bądź też innych. Profesor Greenberg, nie zdradzający żadnych skłonności do religijnej wiary, pisze: Kiedy słowo «toevah» («obrzydliwość») pojawia się w Hebrajskiej Biblii, niekiedy jest użyte wobec bałwochwalstwa, prostytucji kultowej, magii, wróżbiarstwa i czasami jest użyte w bardziej ogólny sposób. «Zawsze przekazuje ogromną odrazę». Co więcej, Biblia wymienia homoseksualizm razem ze składaniem ofiary z dzieci, pomiędzy obrzydliwościami praktykowanymi przez ludzi żyjących na ziemiach, które mają być podbite przez Żydów. Oczywiście, obie wymienione rzeczy nie są moralnie równoważne ale obie charakteryzowały świat moralnie prymitywny, który Judaizm wyruszył zniszczyć. Obie charakteryzowały sposób życia, który był przeciwieństwem tego, czego Bóg domagał się od Żydów (nawet od nie-Żydów – ponieważ homoseksualizm znajduje się pomiędzy przestępstwami seksualnymi, które stanowią jedno z siedmiu praw dzieci Noego, które według Judaizmu wszyscy ludzie muszą
Crisis, wrzesień 1993
4
przestrzegać). Wreszcie Biblia dodaje szczególną groźbę dla Żydów, jeżeli zaczną oni uprawiać homoseksualizm i inne przestępstwa Kananejczyków: Będziecie zwymiotowani z tej ziemi, tak jak nie-Żydzi, którzy praktykowali te czynności byli zwymiotowani (wyrzuceni) z tej ziemi. Jak ponownie Greenberg zauważa, ta groźba sugeruje, że te przestępstwa były rzeczywiście uważane za poważne.
Wybierz życie
Judaizm nie mógł pogodzić się z homoseksualizmem, ponieważ zaprzecza on wielu podstawowym zasadom Judaizmu. Zaprzecza życiu i wyrażonemu przez Boga pragnieniu, żeby mężczyźni i kobiety współżyli oraz neguje podstawową strukturę, którą Judaizm pragnie dla całej ludzkości, tj. rodzinę.
Jeśli można mówić o istocie Judaizmu, to jest ona zawarta w stwierdzeniu Tory: Położyłem przed tobą życie i śmierć, błogosławieństwo i przekleństwo, a ty wybierz życie. Judaizm afirmuje wszystko, cokolwiek umacnia życie a przeciwstawia się bądź oddziela wszystko, cokolwiek reprezentuje śmierć. Zatem żydowski kapłan (cohen) ma zajmować się jedynie życiem. Judaizm, być może jako jedyny spośród religii świata, zabronił swoim kapłanom wchodzić w kontakt z umarłymi. Aby zacytować niektóre inne przykłady:
mięso (śmierć) oddzielone jest od mleka (życie);
menstruacja (śmierć) jest oddzielona od stosunku płciowego (życie);
zwierzęta mięsożerne (śmierć) są oddzielone od zwierząt roślinożernych, koszernych (życie).
Prawdopodobnie dlatego Tora umieszcza obok siebie ofiarę z dziecka z męskim homoseksualizmem. Chociaż nie są one moralnie analogiczne, obydwie przedstawiają śmierć. Pierwsza pozbawia dzieci życia, druga uniemożliwia powstanie (uzyskanie przez dzieci) życia. Ta równoległość jest obecna w Talmudzie: Ten, kto nie angażuje się w rozmnażanie rasy, podobny jest do tego, który przelał krew.
PIERWSZE STWIERDZENIE BOGA o człowieku (o człowieku w ogóle i o mężczyźnie w szczególności) brzmi: Nie jest dobrze, żeby mężczyzna był sam (Rdz 2,18). Można założyć, że aby rozwiązać problem samotności człowieka, Bóg mógł stworzyć innego mężczyznę albo wspólnotę mężczyzn. Ale zamiast tego, Bóg rozwiązał problem samotności mężczyzny tworząc inną osobę, kobietę – nie mężczyznę, nie kilka kobiet, nie wspólnotę mężczyzn i kobiet. Samotność mężczyzny nie była związana z jego nie byciem z innymi ludźmi. Była związana z jego byciem bez kobiety. Oczywiście Judaizm uważa także, że kobiety potrzebują mężczyzn. Ale zarówno stanowisko Tory, jak i prawo żydowskie były bardziej nieugięte co do ożenku mężczyzn, niż co do zamążpójścia kobiet. Judaizm troszczy się o to, co się stanie z mężczyznami i ze społeczeństwem, kiedy mężczyźni nie ukierunkują swoich namiętności na małżeństwo. W tym względzie Tora i Judaizm wykazały się dużą zdolnością przewidywania: miażdżąca większość okrutnych zbrodni jest popełniana przez bezżennych mężczyzn. Tak więc męski celibat, uświęcony stan w wielu religiach, jest grzechem w Judaizmie. Aby dojść do pełni człowieczeństwa, mężczyzna i kobieta muszą się złączyć. Według słów Księgi Rodzaju: Bóg stworzył więc człowieka … mężczyzną i kobietą, stworzył ich. Jedność mężczyzny i kobiety nie jest jedynie jakimś pięknym ideałem, jest istotą żydowskiego spojrzenia na proces stawania się człowiekiem. Zaprzeczać temu jest równoznaczne z negowaniem podstawowego celu życia.
Niewielu Żydów potrzebuje być poinformowanych o centralnym miejscu rodziny w życiu żydowskim. W ciągu całej historii, jedną z najbardziej wyróżniających cech Żydów, było ich oddanie się życiu rodzinnemu. Dla Judaizmu rodzina – nie naród i nie pojedynczy osobnik – jest podstawową komórką, podstawowym składnikiem społeczeństwa. Tak więc, kiedy Bóg błogosławi Abrahama mówi: Przez ciebie wszystkie rodziny ziemi będą błogosławione (Rdz 12,3).
Wróg kobiet
Jeszcze jednym powodem sprzeciwu Judaizmu wobec homoseksualizmu jest ujemny wpływ homoseksualizmu na kobiety.
Jednym z najbardziej uderzających aspektów akceptacji homoseksualizmu przez współczesne społeczeństwo jest brak głośnego protestu ze strony kobiet i w imieniu kobiet. Mówię głośny protest, ponieważ na pewno wiele kobiet po cichu martwi się z tego powodu (można to usłyszeć w częstym narzekaniu samotnych kobiet), że tak wielu samotnych mężczyzn jest gay'ami. Jednak główną przyczyną aby każdy, kogo obchodzi równość kobiet zajął się problemem homoseksualizmu, jest prosta korelacja pomiędzy powszechnością męskiego homoseksualizmu i zepchnięciem kobiet do niskiej pozycji społecznej. Poprawa stanu społecznego kobiet nastąpiła jedynie w cywilizacji zachodniej, w cywilizacji najmniej tolerancyjnej w stosunku do homoseksualizmu.
W społeczeństwach, gdzie mężczyźni poszukiwali kontaktu z innymi mężczyznami dla miłości i seksu, kobiety były zepchnięte na margines społeczności. Tak więc np. starożytna Grecja, która wyniosła homoseksualizm do rangi ideału, cechowała się według słów Normana Sussman'a wrogim stosunkiem do kobiet. Homoseksualizm w starożytnej Grecji, jak pisze: był blisko złączony z wyidealizowaną koncepcją mężczyzny jako ośrodka intelektualnych i fizycznych aktywności (…). Kobieta była widziana jako pełniąca dwie role: jako żona prowadziła
Crisis, wrzesień 1993
5
dom, jako kurtyzana zaspokajała męskie pragnienia seksualne. Znawczyni kultury antycznej, Eva Keuls opisuje Ateny, w ich szczytowym punkcie rozwoju filozoficznego i artystycznego, jako społeczność zdominowaną przez mężczyzn, którzy trzymają w odosobnieniu swoje żony i córki, umniejszają rolę kobiecą jeśli idzie o reprodukcję oraz stawiają pomniki genitaliom męskim, jak również współżyją z synami swoich współtowarzyszy….
W średniowiecznej Francji, gdy mężczyźni kładli nacisk na miłość męsko-męską, w ślad za tym szedł brak zainteresowania kobietami. W Pieśni o Rolandzie, francuskiej minipowieści, która uzyskała swój ostateczny kształt w końcu XI lub w XII wieku, kobiety pojawiają się jedynie jako cienie, jako postacie marginalne «Najgłębsze oznaki uczucia w tym utworze, jak i w innych podobnych, dotyczą miłości mężczyzny do mężczyzny …». W społeczeństwie arabskim, w którym homoseksualizm męski był i jest szeroko rozpowszechniony, kobiety pozostają w szczególnie niskiej randze we współczesnym świecie. Może to być zbieg okoliczności ale zdrowy rozsądek sugeruje związek między tymi faktami. Także w tradycyjnej kulturze chińskiej niska ranga kobiety była związana z rozpowszechnionym homoseksualizmem. I tak francuski lekarz donosił z Chin w XIX w.: kobiety chińskie były tak potulnymi «kurami domowymi», że mężczyźni, tak jak ci ze starożytnej Grecji, uganiali się za kurtyzanami i chłopcami.
Chociaż tradycyjny Judaizm nie jest tak egalitarny, jak wielu Żydów z końca XX wieku by pragnęło, to właśnie Judaizm – w dużym stopniu poprzez swój upór w kwestii małżeństwa i rodziny oraz poprzez odrzucenie niewierności i homoseksualizmu, zainicjował proces podnoszenia statusu kobiety. Podczas gdy inne kultury zajęte były pisaniem poezji homoerotycznej, Żydzi napisali Pieśń nad Pieśniami – jeden z najpiękniejszych poematów obrazujących miłość zmysłową pomiędzy mężczyzną a kobietą, jaki kiedykolwiek został napisany.
OSTATECZNA PRZYCZYNA sprzeciwu wobec homoseksualizmu leży w homoseksualnym stylu życia. Chociaż jest możliwe aby męscy homoseksualiści prowadzili życie oparte na wierności, porównywalne z tym, które prowadzą mężczyźni heteroseksualni – zazwyczaj jednak to się nie zdarza. O ile typowa lesbijka ma mniej niż 10 kochanek, typowy homoseksualista w Ameryce ma ponad 500. Zazwyczaj ani homoseksualiści, ani heteroseksualiści nie zdają sobie sprawy z faktu, że to właśnie homoseksualny styl życia, bardziej niż sam akt homoseksualny, tak bardzo bulwersuje większość ludzi. Prawdopodobnie dlatego mniej uwagi zwraca się na homoseksualizm kobiet. Gdy seksualność męska nie jest kontrolowana, konsekwencje są znacznie bardziej zgubne, niż gdy seksualność żeńska jest niekontrolowana. Mężczyźni dokonują gwałtów, kobiety nie. Mężczyźni, nie kobiety, angażują się w fetyszyzm. Mężczyźni są daleko częściej pochłonięci przez swój popęd seksualny i wędrują od jednego partnera seksualnego do następnego. Mężczyźni, nie kobiety, bywają sadystami. Taki nieskrępowany seks, który charakteryzuje większość męskiego homoseksualnego stylu życia, jest antytezą celu stawianego przez Judaizm, jakim jest podniesienie życia ludzkiego od podobnego zwierzętom do podobnego Bogu.
Żydowski ideał seksualny
Judaizm ma ideał seksualny – jest nim seks małżeński. Wszystkie inne formy zachowania seksualnego, aczkolwiek nie jednakowo złe, są odchyleniami od tego ideału. Im bardziej ulegają one odchyleniu, tym silniejsza jest niechęć Judaizmu do takiego zachowania. Rozmaite są więc stopnie seksualnych grzechów. Można powiedzieć, że istnieje pewne kontinuum zła, które zaczyna się od seksu przedmałżeńskiego, poprzez celibat, zdradę, aż do homoseksualizmu, kazirodztwa i zoofilii. Możemy lepiej zrozumieć, dlaczego Judaizm odrzuca homoseksualizm, jeżeli wpierw zrozumiemy jego postawę wobec tych innych praktyk, które także są nie do zaakceptowania. Na przykład normatywny Judaizm z całą mocą odrzuca stanowisko, że bezżenność jest tak samo ważnym stylem życia, jak małżeństwo. Judaizm twierdzi, że życie bezżenne jest mniej święte, mniej pełne i mniej żydowskie. Dlatego jedynie żonaty mężczyzna mógł być arcykapłanem i jedynie mężczyzna, który miał dzieci, mógł być sędzią w najwyższym sądzie żydowskim – Sanhedrynie. Wyrażając to we współczesny sposób, chociaż nieżonaty rabin może być duchowym przywódcą zgromadzenia, byłby odrzucony przez prawie każde zgromadzenie, gdyby publicznie twierdził, że życie w pojedynkę jest tak samo ważnym żydowskim sposobem życia, jak życie w małżeństwie. Pomimo tego, żaden Żyd nie może twierdzić, że samotni Żydzi muszą być odsunięci od życia wspólnoty żydowskiej. Samotni Żydzi mają być kochani i włączeni do żydowskiej rodziny, do życia społecznego i religijnego.
Te postawy wobec życia bezżennego powinny pomóc wyjaśnić postawę Judaizmu wobec homoseksualizmu. Po pierwsze, homoseksualizm stoi w sprzeczności z ideałem żydowskim. Po drugie, nie może być uważany za równie ważny. Po trzecie, ci którzy mu się publicznie oddają, nie mogą pełnić publicznych ról w społeczności, nie mogą być wzorami społecznymi. Lecz po czwarte, homoseksualiści mogą być włączeni w życie wspólnoty żydowskiej i kochani jako współbracia i jako Żydzi. Niemniej nie możemy otworzyć żydowskich drzwi dla pozamałżeńskiego seksu. Ponieważ, jeżeli ktoś dowodzi, że jakaś forma pozamałżeńskich zachowań seksualnych jest moralnie równorzędna seksowi małżeńskiemu, to otwiera drzwi wszystkim innym formom ekspresji seksualnej. Jeżeli aktywność homoseksualna, za zgodą obu stron, jest dozwolona, dlaczego nie kazirodztwo między dorosłymi za ich przyzwoleniem? Dlaczego mamy mieć więcej obiekcji wobec seksu pomiędzy dorosłym bratem i siostrą, niż wobec seksu pomiędzy dwoma dorosłymi mężczyznami? Jeżeli para się zgadza, dlaczego nie pozwolić
Crisis, wrzesień 1993
6
na zdradę z przyzwoleniem? Jeżeli choć raz pozamałżeński seks jest uprawomocniony, gdzie możemy przeprowadzić linię graniczną? Dlaczego w ślad za akceptacją homoseksualizmu nie może nastąpić akceptacja kazirodztwa?
Zaakceptowanie homoseksualizmu jako socjalnego, moralnego albo religijnego równoważnika heteroseksualizmu stanowiłoby pierwszy współczesny atak na, z takim trudem wygraną, trwającą przez tysiąclecia walkę o oparte na rodzinie, seksualnie monogamiczne społeczeństwo. Chociaż jest to określane jako postęp, akceptacja homoseksualizmu nie byłaby wcale żadną nowością.
Ponadto ideały seksualne Judaizmu, zwłaszcza jego opozycja wobec homoseksualizmu, uczyniła Żydów odmiennymi od najdawniejszych czasów aż do dzisiaj. Już od II wieku przed Chrystusem pisarze żydowscy zauważali ogromne różnice pomiędzy życiem seksualnym i rodzinnym Żydów a ich nieżydowskimi sąsiadami. W Wyroczniach Sybilli napisanych przez jakiegoś Żyda z Egiptu, prawdopodobnie pomiędzy 163 i 45r. przed Chrystusem, autor porównał Żydów z innymi narodami: Żydzi zwracają wielką wagę na święte małżeństwo i nie wchodzą w bezbożne stosunki z chłopcami, jak czynią to Fenicjanie, Egipcjanie i Rzymianie, Grecy i wiele innych narodów, jak Persowie, Gallowie i cała Azja. W naszych czasach, historyk seksu Arno Karlen napisał, że wg badacza seksu Alfreda Kinsey'a, homoseksualizm był niebywale rzadki wśród ortodoksyjnych Żydów.
Pytania moralne i psychologiczne
Na wszystkie te argumenty przeciwko homoseksualizmowi słyszy się najczęściej odpowiedź: ale homoseksualiści nie mają wyboru. Dla wielu ludzi to stwierdzenie jest tak emocjonalnie silne, że dalsza refleksja wydaje się niepotrzebna. W jaki sposób możemy stawić opór działaniom, na które ludzie nie mają wpływu. Pytanie jest o wiele bardziej pouczające, kiedy postawimy je w bardziej specyficzny sposób: czy homoseksualizm jest biologicznie zaprogramowany od urodzenia, czy też jest spowodowany czynnikami socjalnymi i psychologicznymi? Oczywiście, nie ma jednej odpowiedzi, która by pasowała do wszystkich przypadków homoseksualizmu. Co może być powiedziane? Tylko to, że niektórzy homoseksualiści rozpoczęli tę drogę we wczesnym dzieciństwie, i że większość z nich mając doświadczenia seksualne z obydwoma płciami wybrała homoseksualizm obok heteroseksualizmu lub w preferencji do niego.
Możemy powiedzieć wybrała, ponieważ ogromna większość gay'ów miała stosunek z kobietą. Czteroletnie badania 128 gay'ów prowadzone przez profesora psychologii na Uniwersytecie Kalifornijskim w Los Angeles wykazały, że: więcej niż 92% «gay'ów» umawiało się z kobietami od czasu do czasu, a 2/3 miało stosunek płciowy z kobietą. W chwili obecnej jedyną teorią, którą możemy odrzucić jest ta, że homoseksualiści są biologicznie zaprogramowani aby być homoseksualistami. Pomimo zrozumiałego, wielkiego pragnienia wielu osób żeby tego dowieść (i mojej własnej skłonności, żeby w to wierzyć), po prostu nie ma dowodu, że homoseksualizm jest biologicznie uwarunkowany. Oczywiście ktoś mógłby dowodzić, że homoseksualizm jest biologicznie zdeterminowany, ale że społeczeństwo (jeżeli represjonuje to wystarczająco) powoduje, iż wielu gay'ow tłumi swój własny homoseksualizm. Ale jeżeli ten argument jest prawdziwy, jeżeli społeczeństwo może z powodzeniem zahamować homoseksualne skłonności, to fakt ten może wieść do jednej z dwóch konkluzji: że społeczeństwo powinno to zrobić dla swego własnego dobra, albo że społeczeństwo nie powinno tego robić dla dobra jednostki. Raz jeszcze wracamy do pytania o wartości. Ktoś mógłby też dowodzić, że ludzie są z natury (tj. biologicznie) biseksualni (zważywszy na dane, które widziałem, dotyczące ludzkiej seksualności, może to być prawdą). Jednakże, o ironio!, jeśli jest to prawdą, wówczas argument, że homoseksualizm jest sprawą wyboru, jest wzmocniony, a nie – osłabiony. Ponieważ, jeżeli wszyscy mamy biseksualne tendencje i większość z nas z powodzeniem pohamowywuje swoje homoseksualne popędy, w takim razie w oczywisty sposób homoseksualizm może być często zarówno przezwyciężony, jak też wybrany. I raz jeszcze jesteśmy z powrotem przy naszym pierwotnym pytaniu: jaki ideał seksualny społeczeństwo powinno pielęgnować – małżeństwo heteroseksualne czy też homoseksualny seks.
Konkluzja moja jest następująca:
1. Homoseksualizm może być spowodowany biologicznie (chociaż nie ma na to żadnego dowodu) ale z pewnością jest psychologicznie wbudowany (być może w sposób nieusuwalny) w bardzo wczesnym wieku, w niektórych przypadkach. Najprawdopodobniej można założyć, że takie jednostki zawsze miały pragnienia seksualne skierowane tylko względem swojej własnej płci. Mówiąc historycznie, tacy ludzie wydają się stanowić mniejszość pomiędzy homoseksualistami.
2. W wielu przypadkach homoseksualizm wydaje się być wbudowany nie w sposób niemożliwy do usunięcia. Takie jednostki albo przesuwały się w stronę homoseksualizmu z heteroseksualnych doświadczeń, albo zawsze były biseksualne, albo też żyły w społeczeństwie, które zachęcało do homoseksualizmu. Greenberg, który sympatyzuje z wolnościowymi ruchami gay'ów, pisze: biologowie, którzy patrzą na większość cech jako na cechy odziedziczone oraz psychologowie którzy sądzą, że preferencje seksualne są w dużym stopniu zdeterminowane we wczesnym dzieciństwie, zwracają niewiele uwagi na fakt, że wielu «gay'ów» miało bardzo rozległe heteroseksualne doświadczenia.
Crisis, wrzesień 1993
7
3. Dowód w sposób przemożny prowadzi do konkluzji, że w dużym stopniu to społeczeństwo, a nie jednostka, dokonuje wyboru czy homoseksualizm będzie szeroko praktykowany. To wartości społeczne, o wiele bardziej niż jednostkowe tendencje, determinują rozległość homoseksualizmu w społeczeństwie. Tak więc możemy mieć dużą sympatię do wyłącznie homoseksualnych jednostek, pozostając zarazem w mocnej opozycji co do społecznej akceptacji homoseksualizmu. W ten sposób zachowujemy zarówno nasze serca jak nasze wartości.
Czy homoseksualizm jest chorobą?
Społeczeństwo, mówiąc krótko, może uważać homoseksualizm za dobry lub zły, niezależnie od tego czy się chce, czy nie chce. Społeczeństwo może także uważać homoseksualizm za normalny albo chorobliwy, niezależnie od tego czy się chce, czy nie. Chociaż ojciec psychoanalizy Zygmunt Freud nie sądził aby homoseksualizm sam w sobie oznaczał, że osoba jest chora, to jednak według jego standardów rozwoju psychoseksualnego, uważał homoseksualizm za zatrzymany rozwój. Jednak aż do roku 1973 psychiatria uważała homoseksualizm za chorobę. Aby zacytować jeden z niezliczonych przykładów, psychoanalityk dr Leo Rangell napisał, że nigdy nie spotkał homoseksualisty, u którego nie wytworzyłaby się fobia wobec pochwy.
W 1973 roku, Amerykańskie Stowarzyszenie Psychiatrów usunęło homoseksualizm z oficjalnej listy chorób umysłowych w swoim Diagnostycznym i Statystycznym Podręczniku Zaburzeń Psychiatrycznych (Diagnostic and Statistical Manual of Psychiatric Disordes). Aktywiści spośród gay'ów użyli tego, jako głównej broni w swojej walce o społeczną akceptację homoseksualizmu. Jednak z wielu względów decyzja APA nie rozwiązała kwestii, czy homoseksualizm jest chorobą, a sama kwestia równie dobrze może być nierozwiązywalna.
Zważywszy na pomieszane moralne i osądzające zapisy psychiatrii, zwłaszcza od lat sześćdziesiątych, jedynie co można wywnioskować z decyzji APA o usunięciu homoseksualizmu z listy chorób, jest to, że chociaż mogło to być zasadne, zorganizowana psychiatria dała nam niewiele powodów by pokładać ufność w jej orzeczeniach w kwestiach naładowanych politycznie. Z tych powodów fakt, że Amerykańskie Stowarzyszenie Psychiatrów (American Psychiatric Association) już nie nazywa homoseksualizmu chorobą, nie powinien przekonać nikogo, że rzeczywiście nie jest chorobą. Ze względu na subiektywny charakter terminu choroba umysłowa, na potęgę aktywistów gay'ów oraz ze względu na polityczne poglądy przywództwa APA (w przeciwieństwie do większości swoich członków), ten głos stowarzyszenia dla wielu obserwatorów nic nie oznacza.
JEŻELI PRESJA SPOŁECZNA zmusiła psychiatrów w przeszłości, żeby nazwać homoseksualizm chorobą, jak możemy być pewni, że presja społeczna w naszych czasach nie zmusiła ich do określania homoseksualizmu normalnym? Czy współcześni psychiatrzy znajdują się pod mniejszym wpływem presji społecznych niż byli ich poprzednicy? Wątpię. Odkładając więc na bok ambiwalencję wobec homoseksualizmu, postawmy pytanie w ten sposób: zakładając, że istnieje coś takiego jak normalność, czy jest normalna dla mężczyzny niezdolność do fizycznej miłości z kobietą (i vice versa)?
Przypuszczalnie są tylko trzy możliwe odpowiedzi:
1. Większość homoseksualistów może fizycznie kochać kobietę, ale odczuwają oni taki akt jako odrażający albo po prostu wolą fizyczną miłość z mężczyznami.
2. Tak, to jest normalne.
3. Nie, to nie jest normalne.
Jeżeli dawana jest pierwsza odpowiedź, wtedy musimy przyznać, że homoseksualista wybrał swój homoseksualizm. Możemy wtedy pytać czy ktoś, kto wybiera raczej miłość do tej samej płci niż przeciwnej, podjął tą decyzję na psychologicznie zdrowej podstawie. Jeżeli udzielana jest druga odpowiedź, to każdy z nas jest wolny w ocenie tej odpowiedzi przed samym sobą. Jeśli o mnie idzie, nie uważam aby niemożność mężczyzny do fizycznej miłości z kobietą mogła być określona jako normalna. Chociaż taki mężczyzna może być zdrową i wspaniałą ludzką istotą we wszystkich innych sferach życia – całkiem możliwe, że bardziej uprzejmym, pracowitym i etycznym niż wielu heteroseksualistów – to w tej jednej sferze nie może być nazwany normalnym. I przyczyną dla której homoseksualizm może być uważany za rzecz nienormalną nie jest stan mniejszości. Nawet gdyby większość mężczyzn stała się niezdolna do fizycznej miłości z kobietami, to wciąż nie mogłoby być to normalne. Mężczyźni są przeznaczeni aby kochać fizycznie kobiety i na odwrót. Oko przynosi nam właściwą analogię: gdyby większość populacji oślepła, ślepota ciągle byłaby nienormalna. Oko jest przeznaczone do widzenia. Oto dlaczego wybieram trzecią odpowiedź, że homoseksualizm jest niezdrowy. Jednakże mówię to rozumiejąc, że w dziedzinie psychologicznej choroba może być raczej opisem czyichś wartości niż obiektywną nauką (która może po prostu nie istnieć w tej sferze).
Mężczyzną i kobietą uczynił ich
Światu, który podzielił ludzką seksualność na penetrującego i penetrowanego, Judaizm rzekł: jesteś w błędzie – seksualność ma być podzielona na męską i żeńską. Światu, który widział kobiety jako wytwórczynie dzieci, niewarte romantycznej i seksualnej uwagi, Judaizm rzekł: jesteś w błędzie – kobiety muszą być jedynym ogniskiem
Crisis, wrzesień 1993
8
erotycznej miłości męskiej. Światu, który powiedział, że zmysłowe odczucia i fizyczna piękność były najwyższymi dobrami życia, Judaizm powiedział: jesteś w błędzie – etyka i świętość są najwyższymi wartościami. Tysiąc lat wcześniej, nim rzymscy cesarze utrzymywali obnażonych chłopców, żydowskim królom nakazywano spisywanie i przechowywanie sefer torah – księgi Tory.
W całym moim dociekaniu dotyczącym tego zagadnienia, nic bardziej mnie nie poruszyło, niż Talmudyczne prawo, które zabraniało Żydom sprzedawać niewolników lub owce nie-Żydom, aby nie-Żydzi nie angażowali się w homoseksualizm i zoofilię. To był świat, w którym rabini napisali Talmud i w którym wcześniej była napisana Biblia. Zapytany, co jest tym największym odkryciem, którego dokonałem w moich badaniach, zawsze odpowiadałem: to, że musiało być Boskie objawienie aby powstała Tora. Tora była po prostu zbyt odmienna od reszty świata, za bardzo przeciw naturze ludzkiej, żeby była jedynie ludzkim wytworem.
Utworzenie cywilizacji zachodniej było potwornie trudne i było rzeczą wyjątkową. Wymagało bezustannego oddalania gratyfikacji i zmiany ukierunkowania naturalnych instynktów – to dyscyplinowanie nie zawsze było dobrze przyjmowane. Były liczne usiłowania zniszczenia Żydowsko-Chrześcijańskiej cywilizacji, nierzadko przez Żydów (przez radykalnych polityków) oraz Chrześcijan (przez antysemityzm).
Podstawą (opoką) tej cywilizacji i żydowskiego życia była centralna pozycja i czystość życia rodzinnego. Ale rodzina nie jest naturalną jednostką w tym samym stopniu co wartością, która musi być kultywowana i chroniona. Grecy dokonali napaści na rodzinę w imię piękna i Erosa. Marksiści zaatakowali rodzinę w imię postępu. I dzisiaj ruchy wyzwolenia gay'ów atakują ją w imię współczucia i równości. Rozumiem dlaczego gay'owie to robią. Życie było żałosne dla wielu z nich. Nie mogłem zrozumieć, czemu Żydzi lub Chrześcijanie przyłączają się do tej napaści. Teraz to rozumiem. Nie wiedzą jaka jest stawka. Stawką jest nasza cywilizacja.
JEST BARDZO ŁATWO zapomnieć czego Judaizm dokonał i co chrześcijanie stworzyli na Zachodzie. Ale ci, którzy nienawidzą tej cywilizacji, nigdy nie zapominają. Radykalni profesorowie Uniwersytetu Stanforda i studenci, którzy niedawno śpiewali Hey, hey, ho, ho, Western civ has got to go (czyli: cywilizacja zachodnia musi ustąpić), odnosili te słowa do czegoś więcej niż do programu kształcenia na uniwersytecie. I nikt nie śpiewa tej przyśpiewki z większą siłą niż ci, którzy wierzą i propagują idee, że zachowanie seksualne nie odgrywa większej roli w budowaniu lub niszczeniu cywilizacji. Akceptacja homoseksualizmu jako równego heteroseksualnej miłości małżeńskiej oznacza upadek zachodniej cywilizacji z taką samą pewnością jak odrzucenie homoseksualizmu i innych postaci pozamałżeńskiego seksu, uczyniło możliwym stworzenie tej cywilizacji. □
w: http://pda.comuf.com/pdf/Prager%20-%20Rewolucja%20seksualna%20judaizmu.pdf
|
|
|
|
|
|
|
Wszedłeś do e-Instytutu jako 507912 odwiedzający. Witaj.
copyright by irs
|
|
|
|
|
|
|
|