Grzechy główne
GRZECHY GŁÓWNE, wyjaśnienie ich istoty i niebezpieczeństw dla duszy i ciała, cnoty przeciwne:
PYCHA, czyli wynoszenie się ponad Boga i ludzi, a rodzi ONA liczne grzechy i wady jak: próżność, zarozumiałość, hardość, nieposłuszeństwo, krnąbrność, wyśmiewanie się z innych, dokuczliwość, przezywanie poniżające innych, obrażalskość o najdrobniejsze rzeczy, bezpodstawny upór przy swoim zdaniu, przecenianie swych zdolności, osiągnięć, możliwości, siły, a lekceważenie Boga i ludzi. Pyszny nie prosi o pomoc Boga w modlitwie, nie widzi w sobie grzechów, nie prosi Boga o ich przebaczenie, a ciągle oskarża innych, posądza, śledzi, wyszukuje ich wady i grzechy, krytykuje i szemrze przeciwko Bogu i ludziom będącym u władzy, albo podlizuje się władzy, aby zdobyć uznanie, lepsze posady, stanowiska, względy, mieć poparcie, a nieustannie chwali siebie, swoje "wspaniałe czyny", czyniąc wszystko dobro na pokaz, bo lubi błyszczeć wśród ludzi, otrzymywać zaszczytne wyróżnienia, medale, stanowiska, intratne prace, lubi luksusowo mieszkać, ubierać się, krasomówczo przemawiać publicznie, odbierać cześć i hołdy publiczne...
Pyszny jest nieznośny dla Boga i ludzi. Dla Boga, bo przywłaszcza sobie Jego cześć i chwałę, gardzi Jego łaskami, nie dziękuje za otrzymane dary, wszystko co otrzymał darmo od Boga, sobie przypisuje. Dla ludzi, bo ich poniża, lekceważy, uważa za pionki na swej szachownicy, wykorzystuje dla swej chwały, korzyści, zupełnie nie troszczy się o ich potrzeby, nie stara się ich zrozumieć, czy pomóc im w trudnościach, a przeciwnie mnoży wobec nich ciężary, wymagania, pretensje, krytyki...
Pycha ponadto zaślepia umysł oraz najmocniej ze wszystkich grzechów deprawuje wolę człowieka, dlatego jest nazywana matką wszelkiego zła w świecie, dlatego zwykle ona jest przyczyną licznych wojen, buntów, rozłamów, herezji, kłótni rodzinnych i sąsiedzkich, niesie ludziom liczne stresy, udręki duchowe, skraca życie, uniemożliwia zbawienie wieczne, dlatego też "Bóg pysznym się sprzeciwia, a pokornym łaskę daje.
Pycha była powodem strącenia z nieba do piekła tak wielu Aniołów z Lucyferem na czele, którzy przez pychę stali się szatanami, diabłami...była też powodem przewrotnego postępowania Faryzeuszów i Saduceuszów z Jezusem i Jego Apostołami , od ciągłej krytyki Jego misji, ciągłego szemrania, że łamie szabat, aż do śmierci na krzyżu, a po Jego Zmartwychwstaniu - na prześladowaniu i zabijaniu Jego wyznawców, za co przyszła kara zburzenia Jerozolimy i całego ich kraju. Pycha uczyniła ich serca tak przewrotne i zatwardziałe, że największe cuda zdziałane mocą Bożą przypisują księciu czartowskiemu, postanawiają zabić wskrzeszonego z grobu Łazarza, przekupują rzymskich żołnierzy świadków cudu Zmartwychwstania Jezusa, wsadzają Apostołów do więzienia po uzdrowieniu w imię Jezusa chromego od urodzenia, zgrzytają zębami ze złości, gdy przemawia św. Szczepan diakon, czy Apostoł św. Paweł o Jezusie...
Pyszni starają się być pierwszymi na ziemi, a nie wiedzą, że przez to - będą ostatnimi w wieczności, dlatego P. Jezus nie tylko surowo gani pychę starszyzny żydowskiej, ale też najmniejsze przejawy wywyższania się u Apostołów, gdy próbują dyskutować, kto z nich jest największy, czy prosić Go o to, aby im dał miejsce zaszczytne w Swoim Królestwie, pierwsze po lewej lub prawej stronie. Przeciwnie, mówi im: "Uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokornego Serca!" i daje swym życiem przykład pokory.
2.CHCIWOŚĆ, czyli niepohamowana żądza posiadania rzeczy materialnych, jako skarbów ziemskich, wydaje liczne owoce grzechów i zbrodni, jak: kradzieże, oszustwa, wojny, kłótnie, napady na tle rabunkowym, nawet z bronią w ręku, mafie przemytnicze, narkotyczne, gangi złodziejskie, fałszowanie pieniędzy i ważnych dokumentów... A także rodzi pychę z nagromadzonych dóbr, lekceważenie ludzi biednych i świadczenia im miłosierdzia, co jest konieczne do zbawienia, rodzi zaniedbanie spraw duchowych, jak wiara, ufność i miłość Boga ponad wszystko, jak poznawanie i pełnienie Jego woli zawsze, wszędzie i we wszystkim, jak ofiarna miłość zwłaszcza wobec biednych, bo to jest zbieraniem wiecznych skarbów w niebie, gdzie" rdza i mól nie niszczy, gdzie złodzieje nie kradną". Tego chciwy nie rozumie i nie ceni, szkoda mu sił i czasu na nie, a jego kontakt z Bogiem staje się tylko formalny, zewnętrzny, bez szczerego oddania myśli i serca Bogu, jak nakazuje największe przykazanie, bo chciwy całą swą nadzieję położył w bogactwie, które stało się dla niego jakby bogiem [dlatego Pismo św. nazywa chciwość bałwochwalstwem], bo o nim tylko ciągle myśli, tylko nim się cieszy, chwali, innym pokazuje, ciągle powiększa, a przy tym obrasta w luksus i wygodnictwo...
Jednak dręczy go ciągły niepokój w sercu, żeby tych skarbów nie stracić, bo trudno się je zdobywa, a bardzo łatwo mogą stać się łupem złodziei, oszustów, ulec dewaluacji, uszkodzeniu, czy zniszczeniu. Czasem dręczy go sumienie, które zaślepione i ciągle zagłuszane, a jednak przy różnych okazjach się odzywa, że tylu ludzi skrzywdził, okradł, a tylu biednym nie chciał pomóc, pozwolił im żyć w nędzy, czy nawet umrzeć z głodu w krajach trzeciego świata oraz, że był tak skąpy w ofiarach na kościół, czy na misje, a tyle pieniędzy roztrwonił na pałace i mieszkania, na kosztowne ich uposażenie, na drogie samochody, zagraniczne podróże, na stroje i ciągłe wystawne uczty, bale, pijatyki...Te ostatnie są zwykle okazją do szukania ciągle nowych przygód miłosnych i nadużyć seksualnych, co z kolei prowadzi do częstych rozwodów, antykoncepcji, zabijania dzieci nienarodzonych...,czyli bogactwo chciwego pogrąża w rozpuście i zbrodni zabijania nienarodzonych.
Dlatego, to nie biedni, ale bogaci są za aborcją, za antykoncepcją, za luzem moralnym i obojętnością religijną, za bezprawiem, za rozwodami, za "wolną miłością", a ponieważ zwykle bogaci zasiadają w parlamentach świata, więc prawie w całym świecie zalegalizowali zbrodnię aborcji, a ostatnio legalizują też zbrodnię uśmiercania ludzi starych i chorych, czyli eutanazję [= łagodną śmierć], aby nie mieć kłopotu i nie tracić pieniędzy na ich utrzymanie i leczenie, legalizują też wszelkie zboczenia seksualne, czy wszelkie inne nadużycia moralne, natomiast ograniczają od minimum prawa wierzących i uczciwych ludzi, wiernych zasadom moralnym, a wszystko pod modnymi hasłami tolerancji i wolności. Bogaci też zasiadają na stanowiskach w administracji państwowej, w spółkach gospodarczych, w radach i zarządach, w radiu i telewizji, w prasie, na uczelniach i placówkach naukowych - dlatego praktycznie rządzą wszystkim, uchwalają złe ustawy, wydają wygodne dla nich zarządzenia, jak o prywatyzacji przedsiębiorstw i ziemi po PGR-ów, sprzedawanie polskiej ziemi w obce ręce, czy niemoralne ustawy, jak wprowadzenie do szkół edukacji seksualnej dzieci i młodzieży, która wszędzie gdzie ją wprowadzono spowodowała wzrost przypadkowo poczętych dzieci przez dziewczęta małoletnie (w USA wzrost o 25%), wzrost zachorowań na choroby weneryczne oraz wzrost przestępczości u nieletnich, a dobrych ustaw nie egzekwują, lub opróżniają ich wejście w życie, np. o pornografii, o narkotykach, o alkoholizmie, o reklamie papierosów, o aferach, bo ciągną z tego procederu brudne zyski finansowe. - Zwłaszcza u nas w Polsce od lat w środkach masowego przekazu, będących w rękach tych najbogatszych, jest mowa tylko o biznesie, o aferach, których nikt nie karze, o mafiach narkotycznych i złodziejskich gangach, z którymi organy bezpieczeństwa współpracują, a nowobogaccy się liczą ,a zwykli biedni sklepikarze płacą haracze, milczą lub giną w niewyjaśnionych okolicznościach, a filmy zachodnie ukazują nagą prawdę o zgniliźnie moralnej chciwych na bogactwo "wyższych sfer", np. ulubiony film w odcinkach:" Dynastia" (dawniej), nie pokazuje kłopotów codziennych, trudu macierzyństwa i ojcostwa w biednej licznej rodzinie, trudnych i pracowitych dni, ale ludzi bogatych, na których pracują tysiące zwykłych, biednych ludzi, a oni zepsuci dobrobytem ciągle się tylko bawią, przeżywają kolejne romanse, zdradzają żonę lub męża przy nadarzających się okazjach z byle powodu, walczą pazernie o majątki, afera goni aferę...
A Pan Jezus w Ewangelii nazywa głupim człowieka, który chciwie gromadził skarby ziemskie, a nie był bogaty w zasługi przed Bogiem, bo nic z tego nie zabierze na życie wieczne, a w nocy przyjdą bandyci i zabiją go, zabierając wszystko co nagromadził z chciwej zachłanności dla siebie, a on jak nędzarz stanie z pustymi rękoma przed Bogiem na sądzie. Mówił też: Nie zbierajcie skarbów na ziemi, ale w niebie!...oraz: Gdzie jest skarb twój, tam będzie serce twoje! Nie troszczcie się zbytnio, bo zbytnie troski ziemskie i ułuda bogactwa, zagłusza ziarno słowa Bożego o Królestwie niebieskim, że nie wyda plonu na wieczność. Ostrzega też przed chciwością i bogactwem, bo bogatemu bardzo trudno dostać się do nieba. Łatwiej wielbłądowi przejść przez ucho igielne [=najciaśniejszą bramę dla pieszych w Jerozolimie] niż bogatemu wejść do nieba. Mówił też o bogaczu, który mieszkał w pałacu, bogato się ubierał i dzień w dzień świetnie się bawił wraz z braćmi i o biednym
żebraku Łazarzu, daremnie czekającym na odpadki ze stołu bogacza, a tylko psy bogacza lizały jego rany. Umarli obydwaj, bogacz dostał się do piekła za swe bogate hulaszcze życie i brak miłosierdzia dla biednych, a żebrak cierpliwie znoszący swą nędzę i choroby dostał się na łona Abrahama, czyli został zbawiony. Bogatemu młodzieńcowi, który chciał dostać się do nieba wskazał przykazania zabijaj, nie cudzołóż, nie kradnij...nie pożądaj cudzej żony, czy własności, a gdy ten chciał być doskonałym i zdobyć wielką nagrodę w niebie, rzekł: Idź, sprzedaj wszystko, co posiadasz, rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie, a potem przyjdź i chodź za Mną. Ten odszedł zasmucony, bo nie był zdolny do takiej ofiary ze swego wielkiego bogactwa, które chciwie posiadał swym sercem. Tego samego zażądał Pan od Apostołów, którzy z łatwością porzucili swe łodzie rybackie i sieci, czy intratną posadę celnika, bo nie byli chciwie przywiązani do posiadanych rzeczy materialnych. Jezus dał przykład doskonałego ubóstwa w życiu, zgodnego ze swymi słowami: Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy Królestwo niebieskie!
NIECZYSTOŚĆ - jest to wiele grzechów wynikających z "pożądliwości ciała" w stosunku do tych organów, które służą do przekazywania życia. Oto one: dobrowolne niepotrzebne myślenie o rzeczach nieskromnych rozniecające w sercu pożądliwość, a w ciele nieskromne poruszenia, także oglądanie, dotykanie, mówienie, czytanie, śpiewanie, nieskromne stroje i zachowanie, pornografia, tańce nieskromne i libacje, bliskie zmysłowe kontakty, towarzystwo z ludźmi pogrążonymi w rozpuście, homoseksualizm u mężczyzn i" miłość lesbijska" u kobiet, cudzołóstwo, czyli współżycie seksualne przed zawarciem sakramentu małżeństwa przez narzeczonych lub osoby samotne, a po jego zawarciu cudzołóstwa i zdrady, pożądanie cudzych mężów lub żon, kontakty z rozwiedzionymi, pederastia, czyli kontakty seksualne z dziećmi, kazirodztwo, czyli kontakty seksualne w najbliższej rodzinie, zoofilia, czyli kontakty seksualne ze zwierzętami, gwałcenie kobiet, czyli wymuszanie współżycia brutalną siłą, sadyzm i masochizm, czyli kontakty seksualne połączone z brutalnym traktowaniem i zadawaniem bólu partnerowi, samogwałt, czyli celowe podniecanie się, prostytucja, czyli oddanie przez kobiety swego ciała przygodnym mężczyznom dla pieniędzy, także ci co z tego korzystają, szczególnie zaś ci, co prowadzą tak zwane" domy publiczne", czy" seksszopy", sutenerstwo, czyli publiczne zachęcanie do korzystania z prostytucji, czy z domów rozpusty, onanizm narzeczeński lub małżeński, czyli stosunki niedokończone, aby doznać niegodziwej rozkoszy seksualnej a nie przekazać życia (P. Bóg w Piśmie św. potępił za to Onana i ukarał śmiercią-Księga Rodzaju 37,11...).
Użycie przez mężczyzn prezerwatywy, a przez kobiety pigułki hormonalnej, kapturków naszyjkowych, tamponów nasączonych środkami plemnikobójczymi, założenie spirali powodujące nieustanne wczesne poronienia i liczne choroby kobiece, rodzenie się kalekich dzieci. Te grzechy narzeczonych i małżonków prowadzą do lekkomyślnego poczynania w rozpuście i cudzołóstwie niechcianych dzieci i masowej zbrodni mordowania ich przez aborcję, są też przyczyną niepłodności, licznych chorób i przedwczesnej śmierci kobiet, kalectwa dzieci, a ponieważ już się naukowcy przekonali, że antykoncepcja jest zawodna i bardzo szkodliwa, a aborcja jeszcze bardziej niebezpieczna, na Zachodzie jest fala masowej sterylizacji. Widząc ile zła płynie z nieczystości seksualnej, lepiej zrozumiemy jak cenna jest czystość duszy i ciała wychwalana na kartach Pisma św., dlatego Kościół Chrystusowy zawsze ją cenił jako dar szczególny.
ZAZDROŚĆ - jest to zły smutek (z sukcesów i z tego co dobre u kogoś) i zła radość (z nieszczęść i tego co złe w kimś) wypływające z braku miłości bliźniego, a rodzą one wiele grzechów. Oto one: plotki, obmowy, oszczerstwa, szyderstwa, gniewy rodzinne i sąsiedzkie, posądzenia, donosy, przeszkadzanie im w ważnych pracach rodzinnych i społecznych, powoduje brak zaufania między ludźmi i rozkład życia wspólnego, skłócenie społeczeństwa, tymczasem zgoda i współpraca buduje, a niezgoda rujnuje.
Największym zazdrośnikiem jest diabeł, dlatego ciągle utrudnia nam dobro, a wciąga nas w zło, kusząc podstępnie, aby nas zniechęcić do dobra, skłócić ze sobą, odciągnąć od drogi zbawienia, a człowiek zazdrosny jest jemu podobny, pomaga szatanowi siejąc zamęt wśród ludzi, przeszkadzając w zbawieniu... Przeciwieństwem jest radość z cudzych sukcesów duchowych i materialnych, a smutek z powodu cudzych grzechów, nieszczęść oraz życzliwość, szczerość i chętne świadczenie miłosierdzia dla biednych, chorych.
NIEUMIARKOWANIE W JEDZENIU I PICIU--wypływa podobnie jak nieczystość z pożądliwości ciała, czyli z cielesnego nieumiarkowanego pożądania przyjemności związanych z jedzeniem i piciem. Rodzi liczne grzechy: Obżarstwo( zbyt dużo, łapczywie, wyszukane najsmaczniejsze i najdroższe potrawy, dla przyjemności, a nie z prawdziwej potrzeby organizmu, zbyt wystawnie, delektowanie się jedzeniem, przebieranie i grymaszenie). Łamanie przykazania nakazującego powstrzymać się od jedzenia mięsa we wszystkie piątki roku oraz w Środę Popielcową a w Polsce też w Wigilię Bożego Narodzenia - przez tych co ukończyli 14 lat życia oraz przez tych, którzy przygotowują i podają posiłki mięsne w te dni bez dyspensy. - A także łamanie postu ścisłego w Środę Popielcową i w W. Piątek obowiązującego zdrowych dorosłych, co ukończyli 21 lat życia, a nie zaczęli 60-go, od którego Kościół nie udziela dyspensy. Pijaństwo i liczne grzechy z nim związane. Narkomania, a także ci co produkują i handlują narkotykami, powodują jej bezkarność w sensie prawa i faktów. Nikotynizm, niszczący zdrowie i ci co go reklamują, produkują, nim handlują, wciągają młodocianych.
NIENAWIŚĆ I GNIEW - czyli liczne grzechy wprost przeciwne przykazaniu miłości bliźniego, jak siebie samego, bez zachowania którego nikt nie może być zbawiony. Pan Jezus stawia swym wyznawcom jeszcze wyższe wymagania, żądając takiej miłości do ludzi, jak On ich ukochał aż do śmierci za nich na krzyżu i miłości nieprzyjaciół i modlitwy za nich: "Ojcze, odpuść im ,bo nie wiedzą co czynią." Dlatego chrześcijanin ciężej grzeszy niż poganin przez takie grzechy jak: nieżyczliwość, pomówienia, prześladowania, złośliwość, obrażanie się z byle powodu, kłótnie, obelgi, szyderstwa, klątwy, złorzeczenia, bójki, awantury, rodzące stresy, a czasem kalectwo i nawet śmierć, a także przez brak szacunku i tolerancji. O ile gniew może nie być grzechem, a nawet czasem jest zasługą jak święty gniew Chrystusa w świątyni Jerozolimskiej, to nienawiść jako brak miłości zawsze jest wielkim grzechem, matką wielu grzechów, a nawet zbrodni, wojen, prześladowań i represji, obozów koncentracyjnych...
LENISTWO - czyli zaniedbanie obowiązków swego stanu wobec Boga, Kościoła, Państwa, społeczności lokalnej, rodziny i siebie samego, co do duszy i ciała. Szczególnie naganne jest lenistwo w służbie Bożej, oziębłość wobec Boga, lekceważenie Jego spraw jak: przykazań, Jego słów z Ewangelii, Jego łaski dawanej we Mszy św., w sakramentach i modlitwie -czyli środków koniecznych do zbawienia. Lenistwo w trosce o Kościół, o swoją parafię jako wspólnotę wiary i praktyk wspólnotowych, lenistwo w uczeniu się zasad wiary i przekazywaniu jej dzieciom i młodzieży, w zachowaniu w domu przykazań kościelnych, w trosce o swą parafialną świątynię i jej otoczenie, w trosce o seminarium duchowne i inne ważne instytucje kościelne. Lenistwo w trosce o swą Ojczyznę, jej obronę, umocnienie duchowe i materialne gospodarcze, mowę ojczystą, kulturę, pamiątki narodowe, literaturę patriotyczną. Lenistwo w trosce o potrzeby społeczności lokalnej, paraliżuje wiele cennych inicjatyw, budzi nieufność wśród ludzi. Lenistwo i niedbalstwo w swojej rodzinie powoduje wiele nieszczęść, biedę materialną i moralną, zły przykład dla dzieci i młodzieży, złożenie całego ciężaru utrzymania i prowadzenia rodziny na współ-małżonka. Wreszcie lenistwo w trosce o siebie, a więc o byt ekonomiczny, który się niesprawiedliwie przerzuca na społeczeństwo, także zaniedbanie troski o swe zdrowie, a więc o leczenie chorób i zapobieganie im przez unikanie nieracjonalnego trybu życia, nałogów picia, palenia, narkotyków, czy wreszcie zaniedbanie nauki, pracy zawodowej, unikania grzechów, oczyszczania się z nich w dobrej spowiedzi, częstych i dobrych komunii św. Mówią święci, że lenistwo jest poduszką szatana, wystarczy się na nią położyć, a szatan sam do piekła zaciągnie. Są to tak zwane grzechy zaniedbania, które bardzo łatwo się popełnia, a wiele z nich to grzechy ciężkie, a popełniane są zwykle długimi seriami, rodzą one straszną oziębłość wobec Boga i ludzi, która utrwalona jest gorsza od grzechu. Wielu świętym Pan Bóg objawił, że szatan szuka dusz leniwych i próżnujących, do nich najłatwiej wchodzi, deprawuje ich, a przez nich czyni wiele zła wśród ludzi i skutecznie paraliżuje wiele dobrych dzieł w Kościele i świecie. Przeciwnie Pan Bóg szczególnie kocha gorliwych i pracowitych, bo oni pracą i modlitwą oddają chwałę Bogu, troszczą się o zbawienie ludzkości, a na ziemi utrzymują rodziny, społeczeństwo i Kościół.
w: http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103085,17281426,Papiez__Katolicy_nie_musza_rodzic_jak_kroliki__Terlikowski_.html