Gender wkracza do szkół? Płeć kulturowa, a płeć biologiczna, czyli zacięta debata o ekspansji nowej ideologii w programie Jana Pospieszalskiego
29.11.2013
Czy w szkołach i przedszkolach wbrew woli rodziców zapanuje gender? O ekspansji nowej ideologii i związanej z nią niebezpieczeństwach w programie Jana Pospieszalskiego dyskutowali poseł Piotr Bauć z Twojego Ruchu ( przewodniczący sejmowej komisji ds. młodzieży) oraz dr Aleksander Stępkowski z Uniwersytetu Warszawskiego.
Ideologia gender chce zastąpić naturalne konstrukcje i pojęci płci - pojęciem rodzaju
- tłumaczył dr Stępkowski.
Jeżeli zastąpimy to, co naturalnie uwarunkowane, co niezależne od naszej woli wytworem kultury - można wszystko zmieniać
- dodał.
Ci którzy, które te programy gender próbują realizować i narzucać, albo wprowadzać w życie społeczne i publiczne twierdzą, że to że rodzimy się chłopcem, dziewczynką , mężczyzną, kobietą to jeszcze nic nie znaczy
- wyjaśnił widzom Pospieszalski.
Bauć nie chciał się zgodzić z takim stwierdzeniem. Ale dr Stępkowski zapewnił, że ideologowie gender uważają, że płeć następuje dopiero w wyniku procesu kulturowego.
Płeć kulturowa, ale nie biologiczna
- prostował Bauć.
My tylko zadajemy pytania o płeć
- zapewnił.
To się zaczęło od zadawania pytań. Ale gdy sobie poczytamy panią Judith Butler, to zobaczymy, ze płeć biologiczna traci jakiekolwiek znaczenie. Liczy się wyłącznie płeć kulturowa. My możemy przeżywać naszą kobiecość lub męskość niezależnie od tego w jakim ciele ja przeżywamy. To zresztą bardzo dobrze widać na zachodzi, gdzie w różnego rodzaju formularzach oznaczenie płci słowem (sex) zastąpiono słowem rodzaj (gender).
- stwierdził Stępkowski.
Czy z tego bierze się potem rodzic A i rodzic B jak to jest we Francji?
- dopytywał Jan Pospieszalski. Naukowiec potwierdził.
To Francja. Wróćmy do Polski. My dopiero zaczynamy rozmawiać. Możemy wytworzyć własną naukę gender
- usiłował uspokajać Bauć, przekonując jednocześnie, że to społeczeństwo "wdraża nas o życia w kulturze jako chłopca i dziewczynkę" i czegoś w zamian oczekuje.
My stawiamy pytania o te oczekiwania i cele
- przekonywał poseł.
- Dopóki to jest teoretyczne - to to jest rzeczywiście interesujące natomiast jeżeli, słyszymy, że w Rybniku rodzice zostają zaskoczeni, że w ich przedszkolu dziewczynki są przebierane za chłopców, a chłopcy za dziewczynki - to następuje niepokój - do czego to prowadzi. Okazuje się , że w tym przedszkolu wprowadzono w życie poradnik "Równościowe przedszkole".
- powiedział Pospieszalski.
O sprawę programu "Równościowe przedszkole" autorzy programu zapytali rzecznika kuratorium warszawskiego.
Ten potwierdził, że takie programy są już wprowadzane w kilkunastu przedszkolach na terenie województwa mazowieckiego.
Przyznał też, że do przedszkoli zostały skierowane ankiety z zapytaniem czy taki program jest realizowany, o ile taką decyzję podjęła rada rodziców.
Piotr Popa, rzecznik Ministerstwa infrastruktury i rozwoju mówiąc o uzależnieniu dofinansowania placówek edukacyjnych od wprowadzania programów równościowych zapewniał z kolei:
Chodzi przede wszystkim o to, w tego typu projektach, by przeciwdziałać stereotypowemu postrzeganiu ról płciowych, by nie dochodziło do odgórnego decydowania o tym jak powinna wyglądać droga zawodowa dziecka w zależności od jego płci.
Te wypowiedzi zbulwersowały nawet Piotra Baucia.
Ten pan pomylił dwie sprawy. W "Kapitale ludzkim" programy skierowane do dorosłych mają uwzględniac równościowe podejście. Natomiast projekty w przedszkolu nie mają z tym nic wspólnego
- zapewniał.
W programie przypomniano również materiały szkoleniowe Unii Europejskiej na podstawie, których rozstrzygane jest przyznawanie dotacji z funduszu kapitał ludzki. Na ich podstawie są szkoleni urzędnicy państwowi, którzy oceniają potem poszczególne projekty. Wśród zagadnień w których są szkoleni omawiane są m.in zagadnienia noszące tytuły: "Od feminizmu do gender", i od "feminizmu do teorii queer" .
Jak przypomniał Pospieszalski w sejmie leża obecnie dwa projekty, dotyczące edukacji seksualnej, która ma zastąpić dotychczasową ofertę programową.
W obu autorzy powołują się na praktyki w Unii Europejskiej oraz standardy WHO
- mówił Pospieszalski i przypomniał, że wiosną tego roku w PAN odbyła się już konferencja, na której odbyła się prezentacja takich standardów.
W tym programie zawarto m.in zalecenia, by dzieci od 0-4 lat poznawały radość i przyjemność z dotykania własnego ciała, masturbację wczesnego dzieciństwa. Nie wiem jak nauczyciel ma trzylatkowi przekazać widzę na temat masturbacji?
- zastanawiał się Pospieszalski.
To byłaby zwykła pedofilia
- stwierdził dr Stępkowski.
Piotr Bauć też wyglądał na lekko zszokowanego.
Wolałbym zobaczyć ten dokument w oryginale
- stwierdził niepewnie.
Kolejne zalecenia - przytoczone przez Pospieszalskiego mówiły o tym , że nauczyciel powinien pomóc dziecku rozwijać płeć społeczno - kulturową.
Podejrzewam, że chodzi o to, by powiedzieć, że jesteśmy kobieta i mężczyzną i w naszej kulturze to zauważamy. I tu chodziło to,że jesteśmy różni biologicznie i to ma potem nałożoną pewną sferę kulturową związaną z pewnym środowiskiem
- tłumaczył dość mętnie poseł Twojego Ruchu.
Na pytanie, jak wytłumaczyć trzyletnim dzieciom masturbację zastrzegł jednak:
-Jeśli tak było rzeczywiście napisane to tego nie popieram
Kolejne zalecenie przytoczone w programie dotyczyło już dzieci 12 - 15 letnich i omawiało umiejętności "negocjowania uprawiania bezpiecznego i przyjemnego seksu".
Trudno sobie to sobie wyobrazić, że tych negocjacji będzie uczyła pani w gimnazjum
- skomentował Pospieszalski.
Dobrze, żeby nie była to osoba z gimnazjum ale z zewnątrz o sprawdzonych kwalifikacjach
- mówił Bauc.
- Ale przecież seks do 16 roku życia to pedofilia
- trzeźwo zauważył Stępkowski.
- Trzeba powiedzieć,że nie należy tego robić
- bronił się poseł Twojego Ruchu.
- To po co tego uczyć?
- ripostował Stępkowski.
Ale przecież tu jest mowa nie o ostrzeganiu ale o umiejętności negocjowania
- dodał Pospieszalski.
- Myślę że pan udaje, że pan nie zna oryginałów dokumentów ani celów tego typu programów
- stwierdził zwracając się do posła dr Stępkowski, przypominając, że w innych krajach na Zachodzie ta edukacja seksualna poszła już znacznie dalej - w Szwajcarii np. przynoszono na lekcje kosze z gumowymi waginami i penisami.
Jestem za tym, żeby była edukacja seksualna zgodna z rozwojem psychowfizycznym dzieci i młodzieży
- bronił się coraz bardziej skonfundowany Piotr Bauć, który w końcu zapomniał kiedy ma kolejne posiedzenie komisji. Mają być na nim omawiane projekty o edukacji seksualnej. Posłowi pozostał więc jeszcze tydzień na zapoznanie się z ich rzeczywistą treścią.
ansa TVP Info
w: http://wpolityce.pl/wydarzenia/68331-gender-wkracza-do-szkol-plec-kulturowa-a-plec-biologiczna-czyli-zacieta-debata-o-ekspansji-nowej-ideologii-w-programie-jana-pospieszalskiego