Rozpoczynamy karnawałowe żarty z ideologi gender i feminizmu!
Jajowody u mężczyzn, czyli przychodzi feministka do....Rozpoczynamy karnawałowe żarty z ideologi gender i feminizmu!
Fronda.pl Feminizm i genderyzm na uniwersytetach ośmieszają naukę. Feminizm i genderyzm w mediach często ośmieszają się same. Dlatego powinniśmy uznać, że warto się z tych ideologii śmiać na co dzień.
Feminizm i genderyzm na uniwersytetach ośmieszają naukę. Feminizm i genderyzm w mediach często ośmieszają się same. Korzystając jednak z doświadczenia norweskiego komika, któremu udało się pokazać absurdy genderyzmu i feminizmu, powinniśmy uznać, że warto się z tych ideologii śmiać na co dzień. Oczywiście śmiać się z ich bezproduktywnej argumentacji, nie zapominając o walce z tym neo-marksistowskim zboczniem na różnych frontach.
Może i feministki się pośmieją? Bo śmiech to zdrowie. A w zdrowym ciele, zdrowy duch.
Przychodzi feministka do studia telewizji...
Bo jak słusznie zauważyła Marta Brzezińska-Waleszczuk, jak serio traktować feministkę, która w telewizji mówiąc o jedynej w miarę skutecznej antykoncepcji wymienia „podwiązanie JAJOWODÓW u mężczyzny?"
Owa feministka to niby osoba wykształcona (i do tego nauczycielka i wykładowca), która twierdzi, że zna się na antykoncepcji. Niestety coś jej się musiało poważnie pomylić, skoro dorobiła jajowody mężczyznom. Wyjaśnijmy: mężczyzni nie mają ani jajowodów, ani jajników, ani też nie tworzą się u nich komórki jajowe.
Feministycznych żartów dostarczają same przedstawicielki „kobiecej ideologii”. A inne tworzą się same. Oto kilka z nich.
Przychodzi feministka do lekarza
Przychodzi feministka do lekarza wraz ze swoim partnerem.
- Domagam się podwiązania mu jajowodów!
- Ależ, droga Pani, to niemożliwe!
- Co za dyskryminacja! To pogwałcenie praw reprodukcyjnych! To się nadaje do Strasburga!
Przychodzi feministka do ginekologa.
- Jestem w ciąży.
- Jeśli to „ciąża polityczna”, to proszę do gabinetu obok.
Feministka przychodzi na warsztaty muzyczne.
- Jaki ma Pani ulubiony instrument?
- Organy reprodukcyjne.
Feministka przychodzi do kuchni. Po co?
Żeby z niej wylecieć. Na miotle.
Feministka przyszła do zagranicznego biura wypełnić formularz w języku angielskim.
W rubryce „sex”, wpisuje:
Yes.
Zapraszamy do karnawałowej zabawy w żarty feministyczne w dobrym stylu. Najlepsze z nich opublikujemy na Fronda.pl.
Natalia Dueholm
3.02.2014, 21:31
Wszedłeś do e-Instytutu jako 511136 odwiedzający. Witaj.
copyright by irs