31-letnia Grace Gelder z Wielkiej Brytanii postanowiła pójść o krok dalej w pseudo-małżeńskiej rewolucji obyczajowej. Wzięła „ślub” sama ze sobą, by podkreślić wagę własnego samorozwoju.
Grace Gelder wzięła „ślub” sama ze sobą podczas specjalnej ceremonii urządzonej w tym celu w Devon. W artykule dla „The Guardian” wyjaśnia, że jest samotna od niemal sześciu lat i „zbudowała ze sobą wspaniałą relację”.
„Jestem na drodze osobistego rozwoju, wykorzystując medytację, taniec i sztukę, by zwiększyć samoświadomość” – napisała Gelder. Dodała, że używa do tego między innymi tantrycznego programu skupionego na seksualności.
Kobieta podczas ceremonii „zaślubin” była ubrana w tradycyjną białą suknię. By uczynić zadość obyczajowi całowania małżonka, pocałowała własne odbicie w lustrze.
Gelder ma nadzieję, że całe wydarzenie stanie się przykładem dla innych mężczyzn i kobiet, którzy chcieliby poświęcić swoje życie miłości własnej.
Kobieta przyznaje, że „ślub”, który wzięła, nie ma mocy prawnej. Nie wyklucza, że w przyszłości wstąpi w związek małżeński z drugim człowiekiem. Nie wiadomo jednak, czy weźmie najpierw rozwód – ze sobą.