W czwartek 27 czerwca deputowani do Bundestagu zdecydowaną większością głosów przyjęli projekt czarno-żółtej koalicji CDU/CSU i FDP. Zaledwie trzy tygodnie po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego zmodyfikowano prawo podatkowe na korzyść zarejestrowanych związków homoseksualnych.
Z decyzji zadowolony jest w szczególności Manfred Bruns z zarządu stowarzyszenia Lesbijek i Gejów w Niemczech (LSVD). Zdaniem Brunsa „związki homoseksualne otrzymały nareszcie to, o co tak długo wałczyły. W gruncie rzeczy to już od sierpnia 2001 roku, kiedy zalegalizowano w Niemczech związki partnerskie homoseksualistów”. Skrytykowany został natomiast „zbyt długotrwały sprzeciw” części deputowanych z frakcji CDU/CSU. – Jestem tym faktem bardzo poirytowany (…) liczyłem na to, że koledzy partyjni jednogłośnie opowiedzą się za projektem uchwały – mówił po głosowaniu Stefan Kaufmann, homoseksualny polityk z Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej.
Prawo do adopcji dzieci przez związki homoseksualne pozostaje nadal w Bundestagu kwestią sporną. „Za” opowiadają się SPD i partia Zielonych. „Sprzeciw” natomiast wyraża niezmiennie większość przedstawicieli CDU i CSU, a po wydaniu werdyktu Trybunału Konstytucyjnego również, kierowana najprawdopodobniej „rozsądkiem przedwyborczym”, liberalna partia FDP – podał dziennik „Der Spiegel”.
W Niemczech jest obecnie ok. 34 tys. zarejestrowanych związków homoseksualnych. Zrównanie w prawie podatkowym takich związków z małżeństwami pociąga za sobą znaczące skutki finansowe. Jeszcze w tym roku państwo będzie musiało zwrócić zarejestrowanym „związkom partnerskim” 175 mln euro z tytułu nadpłaconych podatków – z mocą wsteczną od sierpnia 2001 roku.
Z kolei dla działaczy Lesbijek i Gejów w Niemczech (LSVD) zrównanie w prawie podatkowym to dopiero pierwszy krok w kierunku „równouprawnia”. O prawdziwym „zrównaniu praw” – ich zdaniem – będzie można mówić dopiero w chwili, kiedy „małżeństwa homoseksualne” otrzymają prawo do adopcji dzieci.
Źródło: Der Spiegel, Deutsche Welle
Klaud