Papież, który ostatnio wykonał w stronę środowiska LGBT serię pozytywnych gestów, tym razem je zdecydowanie zasmucił. Chodzi o wypowiedź, jaka znalazła się w książce „Pope Francis: This Economy Kills”. Papież miał stwierdzić w niej, że nie uznająca teorii stworzenia świata ideologia gender jest tak szkodliwa jak broń nuklearna.
Książka autorstwa Andrei Torniellego i Giacomo Galeazziego ukazała się w styczniu. Uznawana jest za swoiste podsumowanie poglądów, pism i wypowiedzi Ojca Świętego. Pojawiają się w niej nie tylko kwestie związane z ubóstwem, imigracją, sprawiedliwością społeczną czy szeroko rozumianą ochroną stworzenia, ale także obszerna rozmowa, jaką z Franciszkiem przeprowadzili autorzy.
Papież podkreślał w niej istotę troski, jaką każdy człowiek powinien otaczać świat, w którym żyje. – Każda epoka w historii miała, ma i będzie miała swoich Herodów. Ludzi, którzy zniekształcają oblicza i role mężczyzny i kobiety niszcząc tym samym istotę wszelkiego stworzenia – mówił Franciszek. I dodał: – Pomyślmy o broni jądrowej, która umożliwia unicestwienie w ciągu kilku chwil ogromne rzesze istnień ludzkich. A potem pomyślmy o manipulacji genetycznej, manipulacji życiem, ideologii gender, która nie uznaje porządku stworzenia. To wszystko są wielkie grzechy jakich człowiek dopuszcza się wobec Stwórcy.
Papież bardzo często porusza w swoich wypowiedziach istotę roli jaką w społeczeństwie odgrywają kobiety i mężczyźni. Jednocześnie stanowczo przeciwstawia się jakimkolwiek podziałom czy nierównościom związanym z płcią. – Dawno już zostawiliśmy za sobą (…) model społecznego podporządkowania kobiety mężczyźnie, model odwieczny, ale jego negatywne efekty jeszcze się nie skończyły. Pokonaliśmy także model drugi, czystej i zwykłej równości, stosowany mechanicznie, a także równości absolutnej. (…) W relacji mężczyzna-kobieta należy teraz uznać, że oboje posiadają jednakową naturę, ale na swój sposób – mówił Franciszek na niedawnym spotkaniu z wiernymi.
Źródło: "National Catholic Reporter"