USA: prawnicy walczą o zakazanie odnoszącej sukcesy terapii dla homoseksualistów
W stanie New Jersey prawnicy z potężnej spółki SPLC pozwali organizację JONAH, pomagającą - od 1999 r. osobom o skłonnościach homoseksualnych - w dotarciu do odpowiednich terapeutów i materiałów traktujących o terapii reparatywnej. Proces – jeśli powództwo nie zostanie oddalone –ma zgodnie z celem prawników zakazać w całym kraju działalności terapeutów, pomagających w przezwyciężaniu niechcianych skłonności homoseksualnych.
Organizacja non profit JONAH powstała z inicjatywy Artura Goldberga i jego żony. Małżeństwo postanowiło pomagać osobom o homo-skłonnościach, ułatwiając dotarcie do terapeutów i odpowiednich materiałów. Goldbergowie założyli fundację w 1999 r., kiedy pomocy potrzebował ich syn. Stwierdzili, że mimo podjętego wysiłku trudno im było znaleźć odpowiednich psychologów, oferujących terapię reparatywną.
Organizacja została jednak pozwana do sądu przez Southern Poverty Law Center (SPLC), która twierdzi, że kierując zainteresowane osoby do terapeutów „oszukuje konsumentów”.
Prawnicy SPLC mówią, że ich klienci zostali poszkodowani wskutek terapii naprawczej praktykowanej przez psychologów i innych doradców, do których Goldberg odsyła ludzi zgłaszających się do niego po pomoc.
SPLC charakteryzuje ten rodzaj terapii jako „niebezpieczną i skompromitowaną praktykę, która twierdzi, że jest w
stanie z geja uczynić heteroseksualistę”.
Zgodnie jednak z orzeczeniem Amerykańskiego Towarzystwa Psychologicznego (APA) z 2009 r., jest za mało dowodów naukowych, które by przemawiały na korzyść, albo przeciw terapii reparatywnej. Nie można stwierdzić, że jest ona korzystana albo szkodliwa.
Ten „brak dowodów" - w efekcie lukę w badaniach naukowych – stara się wykorzystać SPLC, która wystąpiła z pozwem na wniosek czterech swoich klientów, twierdzących jakoby doznali krzywdy wskutek podjętej terapii. SPLC wnioskuje, by uznać działalność organizacji JONAH za „oszustwo konsumentów” i zakazać podobnych praktyk.
Sąd będzie musiał ustalić, czy terapia reparatywna rzeczywiście jest szkodliwa. SPLC przekonuje, że „zasadnicza przesłanka terapii reparatywnej –zakładająca, że uda się ‘przekształcić’ geja w osobę heteroseksualną - nie ma podstaw w faktach naukowych".
Tymczasem psycholog Nicholas Cummings, były prezes Amerykańskiego Towarzystwa Psychologicznego zwrócił uwagę, że „tylko niewielka część pacjentów” chce zmienić swoją orientację seksualną. Tłumaczy, że terapia jest trudna, a jej powodzenie zależy od silnej motywacji pacjenta. Dodał, że jeśli ktoś bardzo chce porzucić homo-skłonności, to jest to w stanie osiągnąć.
Cummings potwierdził, że w czasie swojej praktyki osobiście był świadkiem porzucenia homo-skłonności przez ponad 2 tys. pederastów i lesbijek, a pracujący z nim personel pomógł ponad 16 tys. tego typu osobom.
Były szef APA podkreślił, że sukces terapii w dużej mierze uzależniony jest od rodzaju osobowości homoseksualistów. Wyraził on również zaniepokojenie tym, że SPLC próbuje wykorzystać oświadczenie APA jako „dowód" na to, że terapia reparatywna powinna być zakazana.
Cummings przypomniał, że gdy był prezesem APA na przełomie 1979 r. i 1980 r. organizacja ta została „całkowicie przejęta” przez homoseksualne lobby polityczne.
Politycy New Jersey rozważają wprowadzenie podobnej jak w Kalifornii ustawy, zakazującej oferowania terapii reparatywnej pederastom i lesbijkom poniżej 18. r. życia. Dlatego też ewentualne rozstrzygnięcie pozwu przeciw JONAH będzie miało istotne znaczenie.
Czterech mężczyzn powodów oskarża JONAH o to, że rozbudzono w nich fałszywe nadzieje na wyzwolenie się ze skłonności homoseksualnych. Jeden z powodów Benjamin Unger stwierdził, że po roku leczenia w wieku 19 lat był „głęboko przygnębiony” i niezdolny do pracy przez około rok. Wg Ungera terapia była „psychicznym znęcaniem się”.
Kolejny powód Sheldon Bruck stwierdził, że po pięciu tygodniach terapii reparatywnej doświadczył depresji, lęku i myśli samobójczych.
Terapia jak podkreślają niektórzy jednym pomaga, a w przypadku innych nie przynosi rezultatu. Na przykład pomogła ona Christopherowi Doyle’owi, który został w wieku 8 lat wykorzystany seksualnie przez krewnego. Natychmiast po tym zdarzeniu zaczął prowadzić „gejowski styl życia” i robił to przez następne 15 lat.Po podjęciu terapii i głębokim nawróceniu wyzwolił się z traumy z dzieciństwa. - Moja seksualność całkowicie zmieniła się – mówi - Zdałem sobie sprawę, że jest coś więcej w tej historii, niż to, co słyszymy w mediach. Ludzie wcale nie rodzą się homoseksualistami.
Doyle jest żonaty od siedmiu lat i ma trójkę dzieci. Pomaga innym w rzuceniu skłonności homoseksualnych w Waszyngtonie.
Podobnie, z homo-skłonności udało się wyzwolić Andrew S., aktorowi z Hollywood. Andrew twierdzi, że terapia reparatywna pomogła mu wyleczyć się z traumy z dzieciństwa i wyrwać z autodestrukcyjnego „gejowskiego stylu życia”. Andrew, praktykujący katolik mówi: - Media często insynuują, że terapia ta polega na tłumieniu seksualności. To nieprawda. W rzeczywistościczułem się bardziej stłumiony, gdy prowadziłem gejowski styl życia, bo tłumiłem to, kim naprawdę byłem. Teraz czuję się wyzwolony.
Źródło: NCR, AS.