Senacka Komisja Praw Człowieka, Praworządności i Petycji nie poparła ustawy zezwalającej na ratyfikację tzw. konwencji „antyprzemocowej”. W przyszłym tygodniu senatorowie rozpatrzą ustawę na posiedzeniu plenarnym.
Ustawę rozpatrzą jeszcze senatorowie z Komisji Spraw Zagranicznych. We wtorek poparli ją członkowie Komisji Nauki, Edukacji i Sportu.
Wiceminister spraw zagranicznych Artur Nowak-Far przypomniał, że konwencję ratyfikowało już 16 państw, w tym 9 należących do UE. Zaznaczył, że Polska zamierza złożyć do konwencji cztery zastrzeżenia, gwarantujące jej spójność z polskim prawem, oraz dwie deklaracje - pierwsza stanowi, że postanowienia konwencji będą stosowane zgodnie z polską konstytucją, druga określa zakres możliwej pomocy konsularnej udzielanej cudzoziemcom przez polskich konsulów.
Większość członków komisji uczestniczących w dyskusji miała wątpliwości wobec konwencji. Przypominali m.in., że pojawiały się opinie o jej niezgodności z konstytucją. Obwiali się również, że komitet monitorujący wykonanie konwencji (GREVIO) będzie miał zbyt duże uprawnienia.
Jan Rulewski z PO wątpił, czy konwencja będzie skuteczna. Przekonywał, że istota prawa nie sprowadza się do uchwalania kolejnych przepisów, ale rozważeniu, jakie będą tego skutki. Jego zdaniem w konwencji wyrażone jest przekonanie, że źródłem przemocy jest rodzina, z czym trudno się zgodzić.
Zwracał uwagę na inne istotne problemy kobiet, którymi należałoby się zająć, takie jak zmuszanie do prostytucji czy nierówne płace kobiet i mężczyzn. Zaproponował poprawkę, by ustawa weszła w życie dopiero od początku 2016 r.
Jan Maria Jackowski (PiS) przekonywał, że główną przyczyną przemocy w rodzinie jest alkohol oraz inne używki, a nie - jak wynika z konwencji - przekonanie o niższości kobiet względem mężczyzn. Jego zdaniem próba wprowadzenia w życie konwencji to „działania zastępcze o charakterze ideologicznym”, które ma odwrócić uwagę od poważnych problemów, z którymi boryka się nasz kraj. Jackowski pytał także, czy konwencja nie zmusi Kościoła katolickiego do uznania kapłaństwa kobiet, ponieważ niedopuszczanie ich do tego może zostać uznane za opresję religijną, z którą należy walczyć.
Robert Mamątow (PiS) zgłosił wniosek o odrzucenie ustawy. Nowak-Far podkreślił, że rząd nie proponowałby ratyfikacji konwencji, gdyby nie był przekonany o jej zgodności z polską konstytucją. Pełnomocniczka rządu ds. równego traktowania Małgorzata Fuszara przypomniała, że wykonanie każdej konwencji jest monitorowane przez specjalnie powołany do tego zespół, podobnie będzie i w tym przypadku, jednak GREVIO nie będzie mieć uprawnień, by nam coś narzucać.
Państwo się sprawozdaje i uzyskuje rekomendacje. Przystąpienia do konwencji jest dobrą wolą i jej wykonywanie również. Jest to „gentelmeńska umowa” państw, które czują się częścią pewnego porządku prawnego
— mówiła.
Przekonywała również, że nie możemy powiedzieć, że patologia, jaką jest alkoholizm, jest odpowiedzialna za przemoc. Zaznaczyła, że przemoc jest jedną z form patologii i według badań w ok. 50 proc. przypadków współwystępuje z alkoholizmem. „Jeśli mówimy, ze ktoś pije i bije, to możemy spytać, dlaczego wobec tego bije żonę, a nie szefa czy innych ludzi na ulicy” - dodała, przekonując, że nie ma prostego związku przemocy wobec kobiet z alkoholizmem. Jako argument, że konwencja nie stoi w sprzeczności z nauką Kościoła, Fuszara przytoczyła cytat z listu Jana Pawła II do kobiet:
Jesteśmy, niestety, spadkobiercami dziejów pełnych uwarunkowań, które we wszystkich czasach i na każdej szerokości geograficznej utrudniały życiową drogę kobiety, zapoznanej w swej godności, pomijanej i niedocenianej, nierzadko spychanej na margines, a wreszcie sprowadzanej do roli niewolnicy.
Sejm uchwalił ustawę, w której wyraził zgodę na ratyfikację konwencji o zapobieganiu przemocy, 6 lutego. Po tym, jak stanowisko wobec ustawy zajmie Senat, trafi ona do prezydenta (chyba, że Senat zaproponuje do niej poprawki). Bronisław Komorowski mówił po uchwaleniu ustawy, że nie przewiduje problemu z jej podpisaniem, jednak zapowiedział, że przyjrzy się samej treści konwencji. Prezydent wyjaśnił, że będzie się koncentrował na zbadaniu przede wszystkim dwóch aspektów: konstytucyjności i kwestii ewentualnego wpływu na prawo polskie konwencji. W ocenie prezydenta konwencja wymaga bardzo dokładnego przyjrzenia się jej również ze względu na emocje, które wywołuje w społeczeństwie.
Polska podpisała Konwencję Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej w grudniu 2012 r. Konwencja ma chronić kobiety przed wszelkimi formami przemocy oraz dyskryminacji; oparta jest na idei, że istnieje związek przemocy z nierównym traktowaniem, a walka ze stereotypami i dyskryminacją sprawiają, że przeciwdziałanie przemocy jest skuteczniejsze.
O ratyfikowanie konwencji apelowały organizacje feministyczne i środowiska genderowe. Dokument krytykowany jest przez środowiska prorodzinne, organizacje kobiece zrzeszone w Forum Kobiet Polskich oraz Episkopat Polski.
Slaw/ PAP
w: http://wpolityce.pl/spoleczenstwo/235156-senacka-komisja-praworzadnosci-przeciw-tzw-konwencji-antyprzemocowej
Senacka Komisja wnioskuje o odrzucenie konwencji przemocowej
Senacka Komisja Praw Człowieka, Praworządności i Petycji przyjęła wniosek o odrzucenie Konwencji Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej.
W wyniku dzisiejszych obrad, senacka Komisja Praw Człowieka, Praworządności i Petycji będzie wnioskowała o odrzucenie feministycznej konwencji CAHVIO, która została przyjęta przez Sejm 6 lutego br. Członkowie Komisji przyjęli stosowny wniosek większością głosów.
W posiedzeniu Komisji brał udział przedstawiciel Instytutu Ordo Iuris, który przedstawił zasadnicze wątpliwości dotyczące opinii prawnych na temat Konwencji, na które powołują się zwolennicy jej ratyfikacji. Podniesiono m.in., że żadna z tych opinii nie przeanalizowała kompleksowo wszystkich zgłoszonych w debacie publicznej zarzutów niekonstytucyjności Konwencji. Natomiast znacznie szersze i bardziej wyczerpujące analizy wskazują jednoznacznie na istnienie zasadniczej sprzeczności Konwencji z Konstytucją RP.
Komisja przychyliła się do tej argumentacji i przyjęła wniosek o odrzucenie Konwencji. Dokument ten czeka jeszcze na opinie senackich Komisji Rodziny, Polityki Senioralnej i Społecznej oraz Komisji Spraw Zagranicznych, których posiedzenia obędą się dzisiaj po południu.