Kandydat na senatora walczy o szkoły wolne od gender
Ireneusz Dzieszko, kandydat KWW Prawica Podkarpacka na senatora w wyborach uzupełniających w okręgu nr 55 na Podkarpaciu chce, aby do ustawy o systemie oświaty wprowadzić zapis, który spowoduje, że „szerzenie ideologii gender w polskich szkołach stanie się nielegalne”.
fot. Thinkstock
„Domagamy się, by natychmiast do ustawy o systemie oświaty wprowadzić zapis, który mówi o tym, że szkoły i placówki przekazują wzorzec małżeństwa, trwałego związku mężczyzny i kobiety, chronią uczniów przed propagowaniem innych zachowań seksualnych jako równoprawnych” – powiedział Dzieszko na czwartkowej konferencji prasowej w Rzeszowie.
Jego zdaniem, taki zapis będzie narzędziem do tego, aby się bronić przed - jak to określił - „rozpleniającą się we współczesnym świecie ideologią gender” (gender - termin z jęz. angielskiego, wykorzystywany do określenia płci kulturowej lub płci społecznej, w odróżnieniu od płci określanej jako biologiczna (ang. sex).
Kandydat na senatora mówił, że wielu rodziców i nauczycieli jest zaniepokojonych pojawianiem się na różnych szkoleniach, czy kursach pedagogicznych tematyki dotyczącej gender, czyli – jak mówił - wmawiania dzieciom, już na poziomie szkoły podstawowej, że płeć jest czymś, co można sobie wymyślić, co można sobie zmienić.
„Chcemy wysyłać dzieci do szkół, w których nie będą narażone na zboczone ideologie. Kto żyje w normalnej rodzinie, trwałym związku mężczyzny i kobiety, tego samego chce dla swoich dzieci. Wiemy, że tak naprawdę tylko w ten sposób człowiek może być w życiu szczęśliwy” - stwierdził Dzieszko.Pytany przez dziennikarzy, czy ten zapis nie jest sprzeczny z prawem unijnym, odpowiedział, że prawo unijne w tym zakresie nie narzuca żadnych regulacji. Dodał, że są zapisy w prawie unijnym mówiące o równouprawnieniu płci, ale - jak zaznaczył - jest to "całkiem inna rzecz". Natomiast projekt Prawicy Podkarpackiej dotyczy edukacji dzieci.
Poinformował też, że jest już gotowy projekt tego zapisu, który zostanie przesłany byłemu posłowi PO Johnowi Godsonowi. Zauważył, że Godson jest znany z jednoznacznych wypowiedzi w sprawach moralnych. Prawica Podkarpacka liczy na jego poparcie w tej kwestii oraz pomoc w zebraniu podpisów innych posłów pod inicjatywą, aby ten projekt mógł trafić pod obrady Sejmu.
„Nie możemy liczyć na kierownictwo żadnej z partii politycznych. Ale każdy poseł będzie musiał odpowiedzieć sobie w sumieniu, czy nie ma obowiązku poprzeć tej propozycji” – dodał kandydat na senatora.Zapowiedział też, że jeżeli nie uda się zebrać podpisów parlamentarzystów, będą zbierane podpisy pod inicjatywą obywatelską.
Poinformował także o projekcie zapisu w ustawie o samorządzie gminnym, który mówi, że radny nie może być urzędnikiem samorządowym. Jak wyjaśnił, chodzi o wykluczenie sytuacji, że radny miejski jest np. pracownikiem powiatu, a radny gminny jest pracownikiem gminy. Kandydat chce też likwidacji przywilejów urzędniczych, m.in. opłacania wyjazdów urzędników z zakładowego funduszu świadczeń socjalnych.
Dzieszko jest przedsiębiorcą, kieruje regionalną inicjatywą społeczną Prawica Podkarpacka. Był radnym Mielca. Jest harcmistrzem Związku Harcerstwa Rzeczpospolitej.
Do Senatu z okręgu nr 55 kandydują także: Zdzisław Pupa (PiS), Mariusz Kawa (PO-PSL), Kazimierz Ziobro (Solidarna Polska), Ewa Kantor (KWW Ewy Kantor), Andrzej Marciniec (PJN) i Józef Habrat (Samoobrona).
Wybory uzupełniające do Senatu w okręgu obejmującym powiaty: dębicki, kolbuszowski, mielecki, ropczycko-sędziszowski i strzyżowski, stały się konieczne po tym, gdy dotychczasowy senator PiS Władysław Ortyl został marszałkiem woj. podkarpackiego. Nastąpiło to po odwołaniu poprzedniego marszałka Mirosława Karapyty, który już nie jest działaczem PSL. Wcześniej Karapycie prokuratura postawiła siedem zarzutów, w tym pięć korupcyjnych.
Głosowanie odbędzie się 8 września.
w: http://www.oswiata.abc.com.pl/czytaj/-/artykul/kandydat-na-senatora-walczy-o-szkoly-wolne-od-gender